Agnieszka Radwańska była jednym z gości studia WP podczas rozgrywek Billie Jean King Cup Finals. 34-latka została poproszona o wypowiedź na temat Igi Świątek. Liderka rankingu WTA postanowiła, że nie weźmie udziału w turnieju rozgrywanym w Sewilli w trosce o swoje zdrowie. W sieci niemal od razu zawrzało po słowach krakowianki, gdyż części kibiców nie spodobała się wypowiedź Radwańskiej. Sporo osób stanęło jednak w obronie utytułowanej tenisistki. Do tego grona zaliczał się m.in. mąż Agnieszki, a jednocześnie kapitan reprezentacji Polski - Dawid Celt. Sam przekonywał, że robił wszystko, by przekonać Świątek do gry w kadrze podczas tegorocznych rozgrywek Billie Jean King Cup Finals. Świątek przekonuje, że występ w Sewilli wiązałby się z ryzykiem odniesienia kontuzji. Podaje powód Teraz do słów Agnieszki Radwańskiej odniosła się sama Iga Świątek i... od razu ucięła spekulacje. W rozmowie z WP SportoweFakty podkreśliła, że podeszła do tematu ze spokojem i doskonale wie, że Agnieszka zdaje sobie sprawę z obciążeń, jakie generuje całoroczna rywalizacja w tourze. Oprócz tego raszynianka poruszyła również kwestię, dlaczego nie zdecydowała się na udział w turnieju rozgrywanym w Sewilli zaledwie kilka dni po finale w meksykańskim Cancun. Wyraziła przekonanie, że na wszystkim straciła nie tylko ona, ale i cała reprezentacja, jednak musiała popatrzeć na całą sprawę długofalowo. Po kilku dniach pobytu na rajskich wakacjach na Malediwach w rodzinnym gronie, Iga Świątek powróciła już do treningów. 22-latka rozpoczęła przygotowania do kolejnych wyzwań, jakie czekają ją w nadchodzącym sezonie. Wśród nich będą m.in. igrzyska olimpijskie w Paryżu. Najbliższym występem Igi Świątek będzie pokazowy turniej World Tennis League, gdzie wystąpi razem z Hubertem Hurkaczem. Później raszynianka uda się do Australii, gdzie zagra w barwach reprezentacji Polski podczas United Cup. Zwieńczeniem pobytu w tym regionie świata będzie pierwszy wielkoszlemowy turniej w nowym sezonie - Australian Open, który wystartuje 14 stycznia.