Partner merytoryczny: Eleven Sports

Świątek pominięta, a Sabalenka świętuje. Zaskakująca wiadomość tuż półfinale w Rijadzie

Iga Świątek i Aryna Sabalenka wskazywane były przed WTA Finals jako dwie największe faworytki do triumfu. Żadna z nich jednak nie dotarła do finału w Rijadzie. Polka nie wyszła z grupy, podczas gdy Białorusinka w półfinale musiała uznać wyższość Coco Gauff. A mimo to liderka rankingu WTA miała po zakończeniu zmagań w WTA Finals mały powód do świętowania. Nieoczekiwanie została wyróżniona, podcas gdy pominięta została Iga Świątek

Aryna Sabalenka została po wyróżniona po WTA Finals. Pominięto jednak Igę Świątek
Aryna Sabalenka została po wyróżniona po WTA Finals. Pominięto jednak Igę Świątek/FAYEZ NURELDINE / AFP / ARTUR WIDAK / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

Nie Iga Świątek i Aryna Sabalenka, zaś Coco Gauff i Qinwen Zheng - zestawienie finału rozgrywek w Rijadzie okazało się wyjątkowo nieprzewidywalne. Białorusinka przed rozpoczęciem WTA Finals była jedną z murowanych faworytek do zwycięstwa. W półfinale musiała jednak uznać wyższość Gauff. Amerykanka w kluczowym momencie była w stanie utrzymać nerwy na wodzy. Tego samego nie można było powiedzieć o jej oponentce. 

- Mam do niej szacunek. Ona jest wojowniczką, świetną zawodniczką i miłą osobą. Życzę jej powodzenia w finale. I naprawdę mam nadzieję, że wygra ten mecz. Zasługuje na to - stwierdziła po porażce z Amerykanką Sabalenka. 

Sabalenka wyróżniona, wiadomość nadeszła prosto z Rosji. "Rozegrała najlepszy sezon w karierze"

Już na fazie grupowej swój udział w turnieju zakończyła Iga Świątek. Polka mimo dwóch zwycięstw - nad Barborą Krejcikovą i Darią Kasatkiną ostatecznie zajęła trzecie miejsce. Szyki pokrzyżowała jej nieoczekiwana porażka Gauff z Krejcikovą, która premiowała awansem Czeszkę. W mediach wybuchła niemała burza, jednak kibice o taki scenariusz obwiniali przede wszystkim Amerykankę. Nie zabrakło głosów, jakoby celowo przegrała z Krejcikovą. 

Niedługo po odpadnięciu Sabalenki z WTA Finals pojawiły się głosy chwalące jej postawę na przestrzeni całego sezonu. I to prosto z Rosji. Natalja Wichłancewa, cytowana przez portal "championat.ru" miała wiele ciepłych słów pod adresem 26-latki. Była rosyjska tenisistka, nie miała wątpliwości co do tego, która zawodniczka była w tym sezonie najlepsza. 

Rozegrała swój najlepszy sezon w karierze, więc naturalne, że kończy go na pierwszym miejscu w światowych rankingach. Myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że to Aryna jest teraz liderką kobiecego tenisa

~ stwierdziła Rosjanka

- Trzeba wziąć pod uwagę, że Iga Świątek niedawno zmieniła trenera i przez długi czas nie trenowała, a ze startów zrezygnowała także Jelena Rybakina. Ona także zatrudniła nowego trenera. Faworytką pozostaje Aryna, ze swoją silną i zgraną drużyną, z którą od wielu lat jeździ na turnieje. Wierzę, że w przyszłym roku Sabalenka też będzie wygrywać turniej za turniejem, włączając w to wielkoszlemowe - dodała w kontekście rywalizacji Igi Świątek z Aryną Sabalenką. 

Gauff pokonuje Świątek w trzech setach i znajduję się w półfinale WTA Finals/AP/© 2024 Associated Press

Białorusinka może skupić się już na odpoczynku i regeneracji, podczas gdy sezon dla Świątek jeszcze się nie skończył. W listopadzie raszynianka wystąpi w Billie Jean King Cup, gdzie wspomoże reprezentację Polski. 

Iga Świątek/Artur Widak / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Aryna Sabalenka/Artur Widak / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Coco Gauff/FAYEZ NURELDINE / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem