21 grudnia rozpocznie się oficjalnie pokazowy turniej World Tennis League, który rozegrany zostanie w Abu Zabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W obsadzie zmagań nie zabrakło naprawdę wielkich nazwisk, takich jak Sabalenka, Rybakina, Medwiediew czy Rublow. Ku uciesze kibiców z Polski pojawiły się też "biało-czerwone" akcenty. Wśród występujących zawodników i zawodniczek znaleźli się bowiem również Iga Świątek oraz Hubert Hurkacz, którzy dołączyli do "Team Hawks" - w ekipie tej czekać ich będzie współpraca z Casperem Ruudem oraz Caroline Garcią. Liderka rankingu WTA i "dziewiątka" klasyfikacji ATP naturalnie znajdują się już na Bliskim Wschodzie i... na razie po prostu spędzają miło czas. Iga Świątek z ważną deklaracją. Polka nie zamierza odpuścić. "Może to być dla nich niewygodne" Iga Świątek i Hubert Hurkacz już razem w Abu Zabi. Niebawem wielki powrót do gry W środowe popołudnie raszynianka zamieściła w sieci zdjęcie ze swoim kolegą z kortu. "Tuż przed WTL z Hubim" - opisała 22-latka fotografię, na którym widać duet w świetnych humorach. Uwagę zwraca trzymana przez Świątek maskotka Wonder Woman, która być może jest nawet jej ulubioną postacią z superbohaterskiego uniwersum DC - tenisistka nawet całkiem niedawno pozowała też w masce WW. Ujęcie to spotkało się z szerokim odzewem ze strony fanów, którzy w żartobliwy sposób skomentowali wszystko na Instagramie. "Jeśli oni nie będą razem, to nie wierzę w miłość" - napisała jedna z osób. "Dlaczego to nie jest para prezydencka?" - zapytała inna. Wszystko to oczywiście z przymrużeniem oka, bo mowa tu o dość znanych, humorystycznych stwierdzeniach wykorzystywanych w sieci. A jednak to nie były plotki, obóz Igi Świątek oficjalnie potwierdza. "Poprosiła o to trenera" World Tennis League na początek, a potem... Świątek i Hurkacz rzucają się w wir wyzwań Rywalizacja w World Tennis League potrwa do 24 grudnia i będzie swoistym przetarciem przed bardziej wymagającymi wyzwaniami - jeszcze przed Nowym Rokiem rozpocznie się chociażby United Cup, w którym Iga Świątek i Hubert Hurkacz znów będą będą ściśle współpracować, tym razem po prostu jako reprezentanci Polski. W połowie stycznia tymczasem oboje podejdą do zadania "najcięższego kalibru" - wówczas to bowiem rozpocznie się Australian Open 2024. Raszynianka już jakiś czas temu zaznaczała, że ma wyjątkową chęć na zatriumfowanie akurat w tej odsłonie Wielkiego Szlema. Nie pozostaje nic innego, jak ściskać tu kciuki...