Świątek odpada, szansa przed Gauff. Przewaga Polki w rankingu WTA może radykalnie zmaleć
Przygoda Igi Świątek z tegorocznym Wimbledonem dobiegła już końca. Polka, mimo że wygrała pierwszego seta z Julią Putincewą, przegrała cały mecz 6:3, 1:6, 2:6 i podobnie jak przed dwoma laty, pożegnała się z imprezą już na etapie trzeciej rundy. Porażka raszynianki będzie mieć swoje odzwierciedlenie na sytuację w rankingu WTA. Przed ogromną szansą staje w tym momencie Coco Gauff. Amerykanka może znacząco zmniejszyć stratę do 23-latki w kobiecym notowaniu.

Iga Świątek dobrze prezentowała się w pierwszych dwóch rundach tegorocznego Wimbledonu, ale w trzeciej fazie napotkała na opór ze strony Julii Putincewej. Kazaszka miała do tej pory niekorzystny bilans w starciach z naszą tenisistką. Przegrała cztery spotkania, nie wygrywając przy tym żadnego. To się jednak zmieniło po sobotnim starciu o 1/8 finału londyńskich zmagań na trawie.
Początek meczu nie wskazywał jednak na takie problemy Polki. Liderka rankingu WTA prowadziła 5:2, bardzo dobrze serwowała i solidnie prezentowała się przy returnie. Dopiero wtedy 29-letnia rywalka zaczęła dochodzić do głosu. Liderka rankingu WTA zdołała jeszcze dokończyć premierową partię na swoją korzyść rezultatem 6:3, ale potem sytuacja diametralnie uległa zmianie. 6:1 oraz 6:2 dla koncertowo grającej Putincewej i pożegnanie raszynianki z turniejem stało się faktem.
Okazja dla Coco Gauff na zmniejszenie strat do Igi Świątek. Wszystko w rękach Amerykanki
Porażka Igi w trzeciej rundzie Wimbledonu sprawia, że straci 300 pkt względem ubiegłorocznej zdobyczy. Wówczas za znalezienie się w ćwierćfinale otrzymała 430 oczek, tym razem może liczyć na zaledwie 130. W notowaniu po wielkoszlemowej imprezie będzie miała 11 285 pkt. Świątek wciąż utrzyma oczywiście prowadzenie w rankingu WTA, ale jej przewaga nad drugą Coco Gauff może wyraźnie zmaleć.
W zestawieniu z 1 lipca raszynianka była o 3 642 pkt przed Amerykanką. Jeśli 20-latka wygra Wimbledon, ta różnica stopnieje do 1 352 oczek. Wszystko dlatego, że mistrzyni US Open 2023 praktycznie nie broni żadnych punktów za ubiegłoroczną edycję. Wówczas odpadła na etapie pierwszej rundy, po porażce z Sofią Kenin.
Nawet jeśli Coco Gauff wygra zmagania w Londynie, trzeba jednak pamiętać, że w kolejnych tygodniach to zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych ma bardzo dużo punktów do obrony, m.in. za triumfy w WTA 500 w Waszyngtonie, WTA 1000 w Cincinnati oraz wielkoszlemowym US Open. Wówczas to Polka znajdzie się w korzystniejszej sytuacji i będzie mogła ponownie odskoczyć Amerykance w kobiecym zestawieniu. Najpierw raszynianka skupi się jednak na przygotowaniach do igrzysk olimpijskich, które zostaną rozegrane na jej ulubionych kortach im. Roland Garrosa.
***
Transmisje z Wimbledonu dostępne wyłącznie na sportowych antenach Polsatu, w streamingu internetowym na platformie Polsat Box Go oraz na stronie polsatsport.pl. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju oraz relacje tekstowe ze spotkań z udziałem reprezentantów Polski można śledzić na stronie Interii za pośrednictwem specjalnej zakładki.
Zobacz również:
















