Iga Świątek po raz pierwszy miano liderki światowego rankingu kobiecego tenisa otrzymała 4 kwietnia 2022 roku po tym, jak będąca wcześniej numerem "jeden" Ashleigh Barty nagle zakończyła karierę. Pozycję liderki młoda Polka straciła dopiero po 75 tygodniach. Wówczas prowadzenie w rankingu WTA objęła na krótki okres Aryna Sabalenka. Na powrót na fotel liderki nasza reprezentantka nie musiała jednak długo czekać. Zaledwie miesiąc później raszynianka wygrała kończący sezon turniej WTA Finals i po raz drugi w karierze awansowała na pierwsze miejsce w zestawieniu najlepszych tenisistek. Po tym, jak Świątek na jakiś czas spadła na drugą pozycję w rankingu, przyznała ona wprost, że jest to dla niej swego rodzaju ulga. 22-latka stwierdziła, że po raz pierwszy od dawna przestała czuć presję związaną z byciem numerem "jeden". Bycie pierwszą rakietą świata to bowiem nie tylko wielki zaszczyt, ale również ogromny stres. Wielu ekspertów twierdzi, że Iga Świątek jest jedną z najmocniejszych mentalnie zawodniczek w tourze i właśnie to daje jej przewagę nad rywalkami. Nad stabilnością psychiczną naszej tenisistki rozpływała się podczas ubiegłorocznej edycji Porsche Tennis Grand Prix Anke Huber. "Iga bez wątpienia jest jedną z najlepiej przygotowanych zawodniczek jeśli chodzi o odpowiednie podejście mentalne. Szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę jej wiek. To nieprawdopodobne, jaką przewagę ma w tym aspekcie nad rywalkami. Oglądam ją codziennie, widzę, jak przygotowuje się do kolejnych spotkań, co robi po meczach. To naprawdę piękne, widzieć jak tak młoda zawodniczka potrafi poradzić sobie z presją, być tak skupiona na swoich zadaniach" - przyznała wówczas wicemistrzyni Australian Open z 1996 roku. Iga Świątek znowu to zrobiła. Wskazówki dostała od najbliższej rywalki Iga Świątek mówi o zdrowiu psychicznym i mentalności sportowców. Zwraca uwagę na jedno To, jak znakomicie Iga Świątek radzi sobie na co dzień z presją, jest zasługą m.in. współpracy tenisistki z Darią Abramowicz. 36-latka do sztabu raszynianki dołączyła już jakiś czas temu i nie zanosi się na to, aby panie miały wkrótce zakończyć współpracę. Liderka światowego rankingu na każdym kroku podkreśla, jak wiele zawdzięcza swojej psycholożce. Nie inaczej było w przypadku rozmowy z dziennikarzami portali "Tennis365". Zdaniem naszej reprezentantki sportowcy występujący na arenach międzynarodowych są coraz częściej krytykowani przez kibiców i dziennikarzy, którzy powinni ich dopingować i motywować ich do odnoszenia sukcesów. "Myślę, że wiele osób mogłoby ogólnie bardziej wspierać i uczciwie odnosić się do sportowców, ponieważ jesteśmy ludźmi, jak wszyscy, nie jesteśmy maszynami i czasami mam wrażenie, że oczekiwania wobec nas są szalone. Sport kobiet jest fascynujący i widzimy wiele inspirujących historii wśród kobiet. Bardzo chciałbym zapewnić im większe uznanie. Jest to również zdecydowanie coś, do czego organy zarządzające tenisem powinny podejść w bardziej zdecydowany sposób - opowiedzieć te historie, zaangażować ludzi, pokazać, jak piękny i rozrywkowy jest nasz sport" - przyznała. Rywalka Świątek odgraża się przed meczem w Indian Wells. Jeden warunek i "pokona każdą"