Nie jest tajemnicą, że nawierzchnia trawiasta jest tą, z którą Iga Świątek od początku dorosłej kariery ma największe problemy. Dorosłej, ponieważ w odległej już przeszłości Polka zdołała zdobyć mistrzostwo juniorskiego Wimbledonu. Niestety, jako seniorka nigdy nie zdołała nawiązać do tego sukcesu. Do dziś jej najlepszym wynikiem na Wimbledonie pozostaje awans do ćwierćfinału - Iga Świątek osiągnęła to w roku 2023. Można by więc przypuszczać, że z roku na rok Polka na trawie radzi sobie coraz lepiej, a jak wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Kibice mogliby więc zwietrzyć szansę przynajmniej na półfinał w roku 2024. Jest to jednak rok absolutnie szczególny. Tego lata odbędą się bowiem igrzyska olimpijskie w Paryżu, a turniej tenisowy zostanie rozegrany na kortach Rolanda Garrosa, czyli tam, gdzie Iga Świątek dopiero co po raz trzeci z rzędu, a czwarty w karierze, sięgnęła po tytuł French Open. Klaudia Jans-Ignacik nie wróży sukcesu Świątek na Wimbledonie. W tym roku najważniejsze są igrzyska olimpijskie Wimbledon jest jednym z czterech najważniejszych, a dla niektórych nawet najważniejszym turniejem w całym sezonie. W tym roku mamy jednak do czynienia z sytuacją, w której ten wielkoszlemowy turniej musi zejść na drugi plan. Iga Świątek w tym momencie ma jeden główny cel - medal na igrzyskach w Paryżu. Jest to więc jedna na cztery lata sytuacja, w której Wimbledon nie zostanie potraktowany z najwyższym priorytetem. Tak również w rozmowie z "Onet Przeglądem Sportowym" twierdzi Klaudia Jans-Ignacik. - Ja w tym roku nie nastawiałabym się jakoś za bardzo na dobre wyniki. Myślę, że nawet Iga nie ma takiego nastawienia z wiadomych przyczyn. W końcu jedzie do Londynu bez wcześniejszego startu. Oczywiście będzie przygotowana i będzie trenowała na trawie wcześniej, ale dla niektórych zawodników przejście na tę nawierzchnię nie stanowi problemu. Jednak niektórzy muszą działać tak jak Rafael Nadal, który zrobił specjalne przygotowania, bo chciał wygrać Wimbledon i przygotować się do grania jak najlepiej - oceniła była tenisistka, a obecna eksperta i komentatorka Canal+ Sport. Była tenisistka prognozuje, że Iga Świątek na tegorocznym Wimbledonie, z powodu wyżej opisanych rzadkich okoliczności, nie osiągnie zbyt dobrego rezultatu, co w tym przypadku nie powinno jednak być postrzegane jako sportowa porażka. Zdaniem Klaudii Jans-Ignacik główną faworytką do zdobycia tytułu w tym roku jest Jelena Rybakina. Pod uwagę bierze również wracającą po przerwie Jessikę Pegulę czy Biankę Andreescu, która do tej pory w Wielkim Szlemie wygrywała jedynie US Open. Rumunka jednak w ostatnim czasie udowodniła, że dobrze czuje się na trawie, awansując do finału Rosmalen Open.