Chodzi konkretnie o Matthew Perry`ego, czyli odtwórcę roli Chandlera w serialu "Przyjaciele". Aktor śledził z trybun wczorajszy finał i został pokazany na telebimie w trakcie jednej z przerw w grze. Iga Świątek w przeszłości wspominała, że dwukrotnie obejrzała "Przyjaciół" w całości, szlifując w ten sposób swój angielski. - Ja, kiedy naprawdę chciałam być skupiona, ale zobaczyłem Matthew Perry`ego na ekranie w czasie przejścia. Czy to mogłoby być bardziej ekscytujące? - napisała na twitterze Polka, nawiązując do specyifcznego stylu wypowiedzi serialowego Chandlera. Skupienie jednak udało się szybko przywrócić, bo Świątek pokonała w dwóch setach wymagającą rywalkę w postaci Ons Jabeur i po raz drugi w tym roku mogła się cieszyć ze zdobycia wielkoszlemowego tytułu. Polka tym samym potwierdziła swoją kapitalną dyspozycję w decydujących meczach. Wczorajszy finał był 10 z rzędu wygranym przez 21-latkę. Wygrana w US Open była siódmym turniejowym zwycięstwem światowej jedynki w trwającym sezonie, najwięcej od czasu wygranych Sereny Williams w 2014 roku. Świątek jest także pierwszą od sześciu lat zawodniczką, która w jednym roku zdobyła przynajmniej dwa tytuły wielkoszlemowe. Poprzednio dokonała tego Angelique Kerber, która w 2016 roku wygrała Australian i US Open.