Iga Świątek przebywa obecnie w Cancun, gdzie odbywa się prestiżowy turniej WTA Finals. W tej imprezie udział bierze jedynie osiem najlepszych tenisistek sezonu, które walczą o tytuł mistrzowski, dodatkowe punkty do światowego rankingu oraz nagrodę pieniężną. Dla Polki jest to, przypomnijmy, trzeci turniej WTA Finals z rzędu. W 2021 roku raszynianka zakończyła swój udział już na etapie fazy grupowej, przegrywając z Marią Sakkari i Aryną Sabalenką. Udało jej się pokonać jedynie zawodniczkę z Hiszpanii, Paulę Badosę. W ubiegłym roku nasza tenisistka poradziła sobie nieco lepiej - bez problemu przebrnęła przez fazę grupową, pokonując Coco Gauff, Caroline Garcię i Darię Kasatkinę. W półfinale jednak na jej drodze stanęła Aryna Sabalenka. Eksperci grzmią po meczu Świątek. Uderzają w WTA. "Niesłychany absurd" W tym roku Iga Świątek znakomicie rozpoczęła zmagania w ramach WTA Finals. Tym razem 22-latka znalazła się w grupie z Marketą Vondrousovą, Coco Gauff i Ons Jabeur. Polka rywalizację rozpoczęła od pojedynku z mistrzynią Wimbledonu, który wygrała 7:6(3), 6:0. Dwa dni później zmierzyła się z kolei z triumfatorką tegorocznej edycji US Open. Amerykanka jednak również nie była w stanie pokonać Igi i przegrała 0:6, 5:7. A jednak, rywalka Świątek potwierdza. Chce już wyjechać. Ma tego wszystkiego dość Iga Świątek zwróciła się do Polaków. "Jestem naprawdę wdzięczna za to z całego serca" Choć tegoroczny turniej kończący sezon odbywa się prawie w oddalonym od Polski o prawie 10 tys. kilometrów kraju, nie powstrzymało to polskich kibiców, aby wybrać się do Meksyku i wesprzeć Igę Świątek w tak ważnym dla niej momencie. Biało-czerwonych akcentów nie zabrakło zarówno w meczu Polki z Marketą Vondrousovą, jak i w pojedynku z Coco Gauff. Po wygranym starciu z Amerykanką Iga Świątek nie mogła się powstrzymać i zwróciła się do zasiadających na trybunach rodaków. Naszą reprezentantkę czeka jeszcze jeden mecz fazy grupowej. Raszynianka zmierzy się w nim ze swoją przyjaciółką, Ons Jabeur. Panie nie raz udowadniały swoim zachowaniem, że możliwe jest nawiązanie bliskich przyjaźni z rywalkami z touru, wspierając się w trudnym chwilach. Tunezyjka, warto zaznaczyć, jest w nieco gorszej sytuacji niż Polka. Ma bowiem za sobą wygrany mecz z Marketą Vondrousovą oraz porażkę zaliczoną w meczu z Coco Gauff. Pogromczyni Sabalenki wyjawiła swój sposób na Białorusinkę. Wskazała jedną rzecz