Iga Świątek wróciła do wielkiej gry po dwumiesięcznym rozbracie z tenisem. W premierowym meczu WTA Finals pokonała Barborę Krejcikovą 4:6, 7:5, 6:2. To pierwszy krok do odzyskania pozycji liderki WTA, która 21 października padła łupem Aryny Sabalenki. Turniej mistrzyń po raz pierwszy rozgrywany jest w Rijadzie. Organizatorzy dbają o to, by dostarczyć kibicom rozrywki również wtedy, kiedy tenisistki są poza kortem. Temu służyć miała zabawa "w przekazywanie telefonu", w której wzięła udział m.in. Świątek. Iga Świątek niespodziewaną liderką. "To nie zdarza się często" Mistrzyni olimpijska komplementuję Igę Świątek. Te słowa odbiją się szerokim echem W trakcie tego humorystycznego challenge'u padły bardzo poważne słowa. Kierowane były właśnie w stronę Polki. A ich autorką była Qinwen Zheng, mistrzyni olimpijska z Paryża. - Przekazuję telefon w mojej ocenie najbardziej inteligentnej zawodniczce w tourze - oznajmiła dostojnym tonem Chinka. Użyła słowa "smart", które oznacza "mądry" ewentualnie "bystry". W tym kontekście chodzi zapewne o inteligencję i przebiegłość Igi na korcie, co oprócz siły fizycznej stanowi największy atut raszynianki. Opinia Zheng to duży komplement. Szczególnie miły po wydarzeniach z Paryża sprzed trzech miesięcy. Chinka pokonała wówczas Świątek w półfinale igrzysk olimpijskich. Polka po meczu zalała się łzami. Jako główna kandydatka do końcowego triumfu, musiała pożegnać się z marzeniami o złotym medalu przynajmniej na cztery lata. Teraz w Rijadzie rozpoczęła batalię o powrót na szczyt rankingu WTA. By tak się stało, potrzebujemy spełnienia trzech warunków: - końcowy triumf Świątek - nie więcej niż dwie grupowe wygrane Sabalenki - awans Sabalenki nie dalej niż do fazy półfinałowej Kolejny mecz raszynianki już we wtorek. Jej rywalką będzie Coco Gauff, a stawką spotkania jest pozycja liderki Grupy Pomarańczowej. Początek starcia nie wcześniej niż o godz. 16:00.