- Gra na wysokim poziomie od początku do końca praktycznie każdy mecz. Widać, że wierzy w swoje możliwości i to jest klucz do sukcesu. Na dzisiaj nie widzę dla niej konkurencji. Są dziewczyny, które potrafią dobrze grać, ale to nadal nie poziom Igi - mówiła o swojej młodszej koleżance Radwańska. Choć Świątek z powodu drobnego urazu nie weźmie udział w turnieju w Charleston, na pewno utrzyma pozycję liderki rankingu do początku maja, kiedy to rozpocznie się impreza w Madrycie. Nie jest jednak wykluczone, że panowanie Polki potrwa dłużej, bowiem jej tegoroczna forma nie pozostawia złudzeń, kto jest obecnie najlepszą tenisistką globu. Czytaj także: Jej kariera to przestroga dla Igi Świątek Innego zdania jest za to Martina Hingis. Szwajcarska mistrzyni i była liderka rankingu nie ma złudzeń i uważa, że Świątek nie zdominuje tenisa na najbliższe lata. Jej zdaniem poziom jest obecnie tak wyrównany, że liderki mogą się zmieniać w miarę często.