Turniej WTA 1000 w Pekinie był pierwszą okazją dla Aryny Sabalenki do oficjalnego zaprezentowania się jako liderka rankingu WTA. Tak się składa, że nie widzieliśmy Białorusinki na kortach od końca wielkoszlemowego US Open, po którym weszła na szczyt kobiecego zestawienia. Pierwszy mecz okazał się optymistyczny - tenisistka z Mińska w świetnym stylu pokonała Sofię Kenin, oddając Amerykance zaledwie trzy gemy. Później jednak stoczyła dwa wyrównane pojedynki - z Katie Boulter oraz Jasmine Paolini. Oba spotkania wygrała co prawda w dwóch setach, ale każda z partii toczyła się na bardzo długim dystansie. Prawdziwy test dla liderki rankingu przyszedł podczas wielkiego starcia z Jeleną Rybakiną. Był to już ich kolejny pojedynek w tym sezonie. W finale Australian Open lepsza okazała się Sabalenka, ale podczas meczu o tytuł w Indian Wells rewanż wzięła Kazaszka. W piątkowym meczu o półfinał ponownie górą z tej rywalizacji wyszła mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku i tym samym zakończyła skromną serię zwycięstw Aryny jako numer 1 kobiecego tenisa. Świątek nie ma sobie równych, Sabalenka ze skromnym dorobkiem Tenisistka z Mińska wygrała tylko trzy spotkania, zanim doznała pierwszej porażki jako oficjalna liderka rankingu WTA. Pod tym względem w ogóle nie może się równać z Igą Świątek, która przegrała dopiero po 20 triumfach. Rewelacyjną passę raszynianki zatrzymała dopiero Alize Cornet w trzeciej rundzie ubiegłorocznego Wimbledonu. Tenisowy statystyk Juan Ignacio zauważył, że Polka jest pod tym względem... najlepsza w historii. Żadna zawodniczka nie wygrała tylu spotkań co 22-latka, zanim doznała pierwszej porażki jako liderka rankingu WTA. Najbliżej naszej zawodniczki widzimy Justine Henin, która po 16 zwycięstwach musiała uznać wyższość Swietłany Kuzniecowej. Sabalenka widnieje w tej klasyfikacji daleko za plecami raszynianki. Pytanie, jak długo Aryna utrzyma się na pozycji liderki rankingu. W ten weekend jej przewaga nad Świątek może wyraźnie stopnieć. Wszystko zależy od tego, jak 22-latka spod Warszawy poradzi sobie w końcowej fazie chińskiego tysięcznika.