Już prawie rok czekają polscy kibice na kolejny w karierze turniejowy triumf Igi Świątek. Po raz ostatni nasza rodaczka ze zwycięstwa w finale cieszyła się podczas ostatniej edycji Rolanda Garrosa. W obecnie trwających zmaganiach docierała maksymalnie do półfinału. Być może zła karta wreszcie odwróci się we Włoszech. Na razie podopieczna Wima Fissette’a w stolicy Italii skupia się na treningach. Po spokojnej potyczce z Wiktorią Azarenką dziś przyszedł czas na konfrontację z Ons Jabeur. Obie zawodniczki znają się doskonale, bo grały ze sobą o stawkę aż siedmiokrotnie. Bilans jest korzystny dla Polki i wynosi 5-2. To właśnie w Rzymie w 2022 roku stoczyły one bój o trofeum. Obecna wiceliderka rankingu WTA nie dała wtedy Tunezyjce żadnych szans. Starsza ze sportsmenek ugrała zaledwie cztery gemy i musiała obejść się smakiem. Na powtórkę z rozgrywki w zbliżającym się turnieju raczej nie ma co liczyć. 30-latka ostatnio nie ma najlepszej passy. Wielki awans Polki potwierdzony przed finałem. A później już 113 minut emocji Iga Świątek zmierzyła się z Ons Jabeur. Obie panie grały już kiedyś w Rzymie o trofeum Panie na wspólny trening przyciągnęły być może nawet trzycyfrową liczbę kibiców. Obserwatorzy szybko zaczęli publikować filmy ze wspólnej partii zawodniczek. Na jednym z nich widzimy choćby imponującą reakcję Polki na skrót zagrany przez Tunezyjkę. Raszynianka w ekspresowym tempie dobiegła do siatki i odpowiedziała zdobyciem punktu. Głównym bohaterkom od początku do końca towarzyszył poza tym bardzo dobry humor. Uśmiechy jednak niebawem zamienią się w poważne miny, ponieważ pierwsze mecze Igi Świątek oraz Ons Jabeur już za kilka dni. Raszynianka rozpocznie zmagania od drugiej rundy z racji wysokiej pozycji w zestawieniu. Zmierzy się ona z Eliną Awanesian lub Elisabettą Cocciaretto. Tekstowe relacje na żywo z meczów Polek w Interia Sport.