W poniedziałek poznaliśmy nowe notowanie rankingu WTA. W nim liderka pozostała Białorusinka, która wyprzedza już Polkę o 1046 punktów. W tym zestawieniu zawodniczkom odjęte zostały punkty za ubiegłoroczne finały WTA, niektóre zostały także "ukarane" odjęciem punktów za brak wymaganej liczby rozegranych imprez rangi WTA 500. Świątek straciła więc 1500 punktów za ubiegłoroczny triumf w Cancun oraz dodatkowe 195 punktów w ramach regulaminowej kary WTA, bowiem wystąpiła tylko w dwóch z sześciu wymaganych turniejach WTA 500. Sabalenka - z tych samych powodów - ma tylko 690 punktów mniej w porównaniu do poprzedniego notowania. Tenis. Iga Świątek przystąpi do finałów WTA ze stratą do Aryny Sabalenki Różnica między pierwszą a drugą w zestawieniu tenisistką wynosi obecnie 1046 punktów. Powoduje to, że Polce bardzo trudno będzie odzyskać pozycję liderki na koniec roku, bowiem nie wszystko zależy tylko od niej. By tego dokonać, musiałaby wygrać rozpoczynającą się 2 listopada imprezę w Rijadzie bez porażki grupowej na koncie, licząc przy tym, że Białorusinka przegra mecz grupowy i dotrze najdalej do półfinału. - Numer jeden może paść łupem Sabalenki albo Świątek. Zapowiada się zacięta walka, więc nie mogę się doczekać, aż zobaczę, jak poradzą sobie z całą tą presją - powiedziała w rozmowie z agencją AFP Muguruza. W kończących sezon finałach WTA zagra osiem najlepiej punktujących w tym roku. Oprócz Świątek i Sabalenki, które jako pierwsze zapewniły sobie miejsce w tej imprezie, wystąpią też: Amerykanki Cori Gauff i Jessica Pegula, reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina, Włoszka Jasmine Paolini, Chinka Qinwen Zheng oraz triumfatorka Wimbledonu Czeszka Barbora Krejčikova. Gdy Rijadowi przyznano organizację tego turnieju, podniosły się głosy krytyki, ale dyrektorka imprezy uważa, że czołowe tenisistki nie mają nic przeciwko temu miejscu. Tenis. Finały WTA w Rijadzie? "Wszyscy są podekscytowani" - Myślę, że wszyscy są bardzo podekscytowani. Zadawali mi mnóstwo pytań na temat tego, czego się spodziewać i co robić - przyznała Muguruza, dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa i zwyciężczyni zawodów kończących sezon w 2021 roku. Powiedziała, że nie słyszała od graczy żadnych zastrzeżeń co do wyjazdu do Zatoki Perskiej, choć na początku tego roku byłe gwiazdy Chris Evert i Martina Navratilova skrytykowały taki wybór w związku z panującym w Arabii Saudyjskiej brakiem poszanowania w zakresie praw człowieka. - Słyszałam tylko pozytywne rzeczy i tu jesteśmy. Mam na myśli, że to dla nas nowy kraj. To nowy rynek, który wita nas z otwartymi ramionami - stwierdziła Hiszpanka. Początek finałów WTA już 2 listopada, a zakończą się oe 9 listopada.