Iga Świątek po tym, jak z powodu problemów zdrowotnych musiała odpuścić sobie udział w zmaganiach w turnieju Miami Open, powróciła na kort w drugiej połowie kwietnia - i wówczas pokazała się po raz kolejny od fantastycznej strony. Nasza reprezentantka w trakcie zawodów w Stuttgarcie dotarła bowiem bez większych kłopotów do finału, tracąc po drodze zaledwie jednego seta - w starciu z Karoliną Pliskovą. W ostatniej odsłonie zmagań w Niemczech pokonała zaś Arynę Sabalenkę 6:3, 6:4. Tutaj sytuacja robi się bardzo ciekawa, bowiem Białorusinka nieustannie goni Polkę w światowym rankingu WTA - i choć na razie raszynianka może raczej być spokojna o swoją pozycję liderki, to w tym współzawodnictwie każdy triumf będzie cenny. Iga Świątek i Aryna Sabalenka znów zapisują się w dziejach tenisa Tymczasem obie panie już niebawem zmierzą się w kolejnym bezpośrednim pojedynku. W Madrycie Świątek po kolejnych zwycięstwach - nad Grabher, Perą, Aleksandrową, Martić i Kudiermietową - znów ma przed sobą finał i znów będzie musiała walczyć o tytuł z Sabalenką. To tymczasem prowadzi do bardzo interesującej statystyki - otóż jest to zaledwie trzecia w ciągu ostatnich 40 lat sytuacja, w której liderka i wiceliderka klasyfikacji WTA powalczą przeciwko sobie na mączce dwukrotnie podczas jednego sezonu. Oprócz Świątek i Sabalenki w podobnych okolicznościach znalazły się Serena Williams i Maria Szarapowa (w 2013 r. zagrały ze sobą w... Madrycie i na Rolandzie Garrosie) oraz Martina Navratilova i Chris Evert (w 1984 r. na Amelia Island i Rolandzie Garrosie). Sama elita - można rzec. Hiszpanie ostrzą sobie zęby na pojedynek Świątek i Sabalenki. Co za słowa Kolejny finał Świątek - Sabalenka w tę sobotę Mecz Igi Świątek z Aryną Sabalenką odbędzie się w sobotę 6 maja - pierwszy serwis obejrzymy jednak nie wcześniej niż o godz. 18.30. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z tego wydarzenia wraz z Interią Sport!