Iga Świątek nie przestaje zadziwiać tenisowego świata - dzięki swojemu triumfowi w finale San Diego Open 21-latka dołączyła bowiem do naprawdę wąskiego grona zawodniczek, które od roku 2000 w trakcie jednego zaledwie sezonu zgarnęły przynajmniej osiem turniejowych tytułów. Istotne jest przy tym to, że Polka w trakcie trwania rywalizacji... zmagała się z przeziębieniem, którego nabawiła się jeszcze w czasie udziału we współzawodnictwie w Ostrawie. Teraz jednak na szczęście ma chwilę na to, by móc do końca wydobrzeć - i złapać nieco promieni słońca. Iga Świątek odpoczywa w San Diego. Nagranie robi furorę Sportsmenka pochwaliła się bowiem w mediach społecznościowych krótkim filmem prezentującym to, jak spędziła swój dzień wolny - a spędziła go na pięknej kalifornijskiej plaży, czyli w miejscu wymarzonym wręcz m.in. dla zapalonych surferów. Świątek mogłaby nawet zresztą śmiało dołączyć do ich grona, bo odpowiednią deskę otrzymała od organizatorów San Diego Open. "I wreszcie...to jest słoneczny dzień w San Diego!" - opisała całą sytuację raszynianka, która nie miała przesadnego szczęścia do pogody w trakcie ostatnich zawodów. Jednocześnie jako podkład dla kolejnych scen tenisistka wybrała hit zespołu The Beach Boys z 1963 roku, "Surfin' U.S.A". WTA Finals. Iga Świątek jedną z trzech zawodniczek pewnych kwalifikacji Naładowanie baterii z całą pewnością się Idze Świątek przyda, bo już za mniej niż dwa tygodnie rozpocznie się rywalizacja w WTA Finals, kończąca sezon 2022. Jak na razie pewne zakwalifikowania się - prócz Polki - są jeszcze Tunezyjka Ons Jabeur oraz Amerykanka Jessica Pegula. 21-latka jednocześnie niezmiennie piastuje rolę liderki światowego rankingu - w najnowszej odsłonie tego zestawienia, opublikowanej 17 października, Świątek ma nad drugą Jabeur ogromną, liczącą ponad 6200 punktów, przewagę. Cóż - oby owa przewaga długo nie topniała! Zobacz także: Iga Świątek z zaskakującym wyznaniem. "Za dużo gram w tenisa"