Iga Świątek ma na swoim koncie tyle rekordów, że aż trudno je wszystkie zapamiętać. Polka właściwie w każdym kolejnym turnieju dopisuje do swojego konta jakieś nowe, imponujące statystyczne osiągnięcie. Trudno się jednak temu dziwić, gdy mówimy o najlepszej tenisistce na świecie. Ogromna przewaga Świątek i nagle Chinka odrobiła straty. Nerwowa końcówka meczu Polki Nasza liderka rankingu WTA prawie nie przegrywa meczów i dokłada do swojej już bardzo bogatej gabloty kolejne trofea. Tenisistki, które mają ze Świątek pozytywny bilans bezpośrednich spotkań, są tak naprawdę olbrzymią rzadkością w tourze. Świątek dominatorką. Absolutna perfekcja W gronie tych wybranek z pewnością nie znajdziemy żadnej Chinki i po czwartkowym meczu z Xiyu Wang w Madrycie to się nie zmieni. Polka pokonała swoją rówieśniczkę w dwóch setach i wydawało się, że będzie to bardzo spokojne zwycięstwo. W ostatnich gemach Świątek nieco zwiększyła emocje, ale ostatecznie w kluczowym momencie przełamała rywalkę i wygrała 6:1, 6:4. Rafael Nadal nie pozostawił złudzeń, nokaut. Ledwie jeden stracony gem, szaleństwo publiki Jak zauważył na Twitterze Dawid Żbik, dla Polki było to już 11. zwycięstwo z jakąkolwiek reprezentantką Chin. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że właśnie dokładnie 11-krotnie się z Chinkami mierzyła. Bilans jest więc perfekcyjny. Najczęściej, bo aż sześciokrotnie pokonywała Qinwen Zheng.