Iga Świątek udanie weszła w nowy sezon i potwierdziła, że wciąż będzie faworytką największych turniejów, które czekają ją w 2025 roku. Podczas Australian Open Polka doszła do półfinału, dzięki czemu wyrównała swój najlepszy rezultat na tej imprezie. W walce o finał lepsza okazała się jednak Madison Keys, która ostatecznie wygrała australijski turniej i w kluczowym meczu pokonała Arynę Sabalenkę. Porażka nigdy nie jest dla sportowca sprawą przyjemną, ale z postawy Świątek na Australian Open można było być zadowolonym. Polka w niemal każdej rundzie gładko rozprawiała się z rywalkami i przypomniała kibicom, jak potrafi dominować na korcie. Zawody na Antypodach to już jednak historia i w poniedziałek Świątek rozpocznie walkę na jednym z jej ulubionych turniejów. W Dausze triumfuje bowiem regularnie. Godziny do meczu, a tu Iga Świątek ogłasza. I stawia sprawę jasno. WTA wprost ws. Polki Zmiana w sztabie Świątek. Nie było wyjścia, jest potwierdzenie przed WTA Doha Pierwszy triumf Świątek w stolicy Kataru miał miejsce w 2022 roku. Dwanaście miesięcy później obecna druga rakieta świata znów sięgnęła po trofeum w Dausze i tego samego dokonała również przed rokiem. Tym samym Polka jest niekwestionowaną mistrzynią tych zawodów i pobiła wszelkie rekordy w Dausze. Kibice raszynianki mają oczywiście nadzieję, że i w 2025 roku uda się powtórzyć sukcesy z lat ubiegłych. Pierwszą rywalką Świątek będzie Maria Sakkari. Niegdyś Polka miała problemy, aby pokonywać reprezentantkę Grecji, ale ostatnie trzy mecze między tymi zawodniczkami zakończyły się triumfem 23-latki. Również i teraz Świątek jest zdecydowaną faworytką starcia. Reprezentantka biało-czerwonych miała nieco więcej czasu, aby spokojnie potrenować przed zmaganiami w Katarze. Okazuje się, że w jej sztabie doszło do kolejnej roszady. Magdalena Fręch eliminuje finalistkę Australian Open. Trzy sety walki, polski mecz o krok W Australii Świątek nie towarzyszył jej "etatowy" sparingpartner, Tomasz Moczek. Tenisista zmagał się z problemami zdrowotnymi i nie mógł pomagać mistrzyni w przygotowaniach. Wówczas zastępcą był Kacper Żuk. Teraz w sztabie Świątek pracuje inny zawodnik, o czym informuje "Przegląd Sportowy Onet". - Sparingpartnerem Igi w Dausze jest Adam Chadaj - powiedziała "Przeglądowi" Daria Sulgostowska, PR managerka polskiej tenisistki. Wiele wskazuje więc na to, że Moczek nie jest jeszcze w pełni gotowy, aby wrócić na kort i wspierać Świątek. Chadaj natomiast to były tenisista, który w 2005 roku osiągnął swoją najwyższą pozycję w rankingu ATP, kiedy to zajmował 202. miejsce. Chadaj miał również okazję reprezentować Polskę w Pucharze Davisa.