Świątek czeka na mecz, a tu fatalna nowina dla Polki. Już jest skreślona
Iga Świątek czeka na swój mecz trzeciej rundy Wimbledonu z reprezentantką Stanów Zjednoczonych - Danielle Collins. Tegoroczna odsłona wielkoszlemowej rywalizacji w Londynie jest pełna niespodzianek, czy wręcz sensacji. Skomentowała je legendarna Martina Navratilova, która wskazała swoją faworytkę w dolnej części drabinki Wimbledonu, skreślając w ten sposób - w jej "rankingu" - szanse na końcowy triumf Igi Świątek.

Tegoroczna edycja Wimbledonu od samego początku pełna jest sensacji. Już w pierwszej rundzie z turniejowej drabinki wypadła rekordowa liczba 23 rozstawionych zawodniczek i zawodników. A do trzeciej rundy wśród pań nie dotrwały między innymi turniejowa dwójka - Coco Gauff, trójka - Jessica Pegula, czwórka - Jasmine Paolini i rozstawiona z numerem piątym mistrzyni olimpijska Qinwen Zheng.
Niespodziewany "pomór" faworytek zachwiał układem sił w drabince, zwłaszcza w jej dolnej części, gdzie obecnie najwyżej rozstawionymi zawodniczkami są 7. Mirra Andriejewa oraz 8. Iga Świątek.
Kto zagra w finale Wimbledonu? Martina Navratilova wskazała faworytkę
Tę sytuację skomentowała na antenie stacji BBC legendarna Martina Navratilova, która wprost stwierdziła, że w drabince powstała "duża dziura". Wcale nie uważa jednak, że w połowie należącej do Igi Świątek to Polka lub jej nieco młodsza rosyjska rywalka jest faworytką w walce o wielkoszlemowy finał.
- Dolna połowa jest szeroko otwarta i może Jelena Rybakina jest jej faworytką, chociaż jest rozstawiona jedynie z "11" - powiedziała była liderka rankingu WTA.
A argumentując przedstawiony przez siebie werdykt, dodała: - To ona notowała oczywiście najlepsze rezultaty w przeszłości.
Przypomnijmy, że Jelena Rybakina wygrała Wimbledon w 2022 roku, pokonując w decydującym meczu Tunezyjkę Ons Jabeur. Jest to jak dotąd jej jedyny wielkoszlemowy tytuł, choć rok później zagrała jeszcze w finale Australian Open, przegranym z Aryną Sabalenką.
Martina Navratilova wypowiedziała powyższe słowa przy okazji meczu Jeleny Rybakiny z Marią Sakkari. W trzeciej rundzie reprezentantka Kazachstanu zmierzy się z Clarą Tauson. Jeśli pokona duńską tenisistkę, a Iga Świątek rozprawi się Amerykanką Danielle Collins, obie zawodniczki spotkają się w czwartej rundzie. Jak widać, jeśli dojdzie do tego pojedynku, Martina Navratilova będzie w nim miała swoją jednoznaczną faworytkę.

