Iga Świątek po raz kolejny w karierze nie opuściła Paryża z pustymi rękami. Po czwartym triumfie w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie, "Biało-Czerwona" z ogromnymi nadziejami przystępowała do igrzysk olimpijskich rozgrywanych dokładnie na tych samych kortach. Zaczęło się wyśmienicie, Polka do ćwierćfinału nie przegrała choćby jednego seta. W międzyczasie z imprezą pożegnały się takie nazwiska jak Coco Gauff czy Jelena Ostapenko. Każdego dnia nie brakowało mniejszych lub większych sensacji. I niestety do niespodzianki doszło w pierwszy dzień sierpnia. Raszynianka po trudnym boju z Danielle Collins zmierzyła się z nieobliczalną Zheng Qinwen. Chinka od początku sprawiała wrażenie lepiej dysponowanej zawodniczki. Set otwarcia zakończył się wynikiem 6:2 na korzyść Azjatki. W drugim Polka wróciła na dobre tory, ale jej rywalka przebudziła się w porę i zamknęła sprawę zwycięstwa bez rozgrywania tie-breaka. Kibice przeżyli szok. Sama Iga Świątek także. Pojawiły się łzy. Polscy kibice dumni z Igi Świątek. W innych krajach też głośno o raszyniance Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego płakała także w piątkowe popołudnie. Tym razem jednak były już powody do radości. Liderka rankingu WTA wywalczyła czwarty dla Polski medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. "Jestem przeszczęśliwa, że ogarnęłam się po wczorajszym meczu, bo nie było łatwo. Ale wyszłam dzisiaj i czerpałam po prostu radość z tej gry" - przekazała w rozmowie z Eurosportem. Sukces Igi Świątek rzecz jasna wywołał poruszenie w całym kraju. W innych państwach także zrobiło się głośno o dokonaniu czterokrotnej triumfatorki Rolanda Garrosa. "Świątek wygrała brąz dla Polski" - ogłosiła krótko WTA. "Marzeniem taty Igi Świątek było zdobycie medalu olimpijskiego. (...) Zrobiła to dla swojego kraju, ale także dla niego" - napisał popularny profil "The Tennis Letter". "Wczoraj płakał ze smutku, a dziś płacze ze wzruszenia" - przekazał argentyński "Tiempo De Tenis". US Open na horyzoncie. To nie będzie nudny sierpień dla Świątek Przed Polką teraz zaledwie kilka dni odpoczynku. Jeszcze w sierpniu zaplanowano ostatni Wielki Szlem w sezonie 2024, czyli US Open.