Liderka rankingu WTA, która do rywalizacji przystąpiła po udanych zmaganiach na Bliskim Wschodzie (w Dosze sięgnęła po tytuł, zaś w Dubaju zagrała w finale, w którym uznać musiała wyższość Barbory Krejcikovej) spisuje się póki co w Stanach Zjednoczonych rewelacyjnie. W swoim pierwszym meczu rozbiła w pył Claire Liu, oddając jej... jednego gema (6:0, 6:1). Kolejną rywalką była Bianca Andreescu. Kanadyjka, która zna smak triumfu w Indian Wells zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko. Tyle, że na Świątek... to i tak było za mało. Po trwającym nieco ponad dwie godziny pojedynku Polka wygrała 6:3, 7:6 (7-1) i zameldowała się w 1/8 finału, gdzie czekała na nią Emma Raducanu. Zwyciężczyni US Open 2021 w drodze na ten szczebel odprawiła między innymi Magdę Linette. Iga Świątek nie zwalnia tempa Także i Brytyjka poznała jednak siłę rozpędzonej Igi. Choć początkowo dotrzymywała jej kroku, przy stanie 3:2 na korzyść Świątek została przełamana, a w całym secie wygrała już tylko jednego gema. W drugiej odsłonie jednego wygrała... łącznie. 21-latka zaliczyła kolejny koncert gry i zameldowała się w najlepszej ósemce, będąc na dobrej drodze do obrony tytułu z ubiegłego roku. W sezonie 2022 Iga Świątek wygrała nie tylko turniej w Indian Wells, ale i późniejszą imprezę w Miami, sięgając po tzw. "Sunshine Double". Wcześniej obie te imprezy w jednym roku wygrywały tylko Kim Clijsters, Steffi Graf (dwukrotnie) oraz Wiktoria Azarenka. W drodze po tytuły zaliczyła wtedy łącznie 12 wygranych z rzędu. "Sunshine Double" to dla niej za mało Obecnie śrubuje serię triumfów w meczach "Sunshine Double", która liczy już 15 spotkań. Jest dopiero ósmą zawodniczką w historii, która może pochwalić się takim wynikiem. Pozostałe to: Arantxa Sanchez Vicario, Martina Hingis, Serena Williams, Venus Williams, oraz wspomniane już Graf, Clijsters i Azarenka. Iga Świątek ćwierćfinałowy mecz przeciwko Soranie Cirstei rozegra w czwartek. Dokładna godzina nie jest jeszcze znana. Relacja "na żywo" w Interii.