W poniedziałkowy poranek Iga Świątek rozpoczęła już 78. tydzień na pozycji liderki rankingu WTA. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie bardzo udana końcówka sezonu 2023. Polka najpierw wygrała turniej WTA 1000 w Pekinie, a potem triumfowała w WTA Finals i tym samym powróciła na szczyt kobiecego tenisa po ośmiu tygodniach przerwy, wyprzedzając ponownie Arynę Sabalenkę. Wydarzenia z ostatnich tygodni silnie oddziałują na to, co może nas czekać w nadchodzącym roku. Eksperci spekulują, co się wydarzy w sezonie 2024. Głos na ten temat zabrała wielka mistrzyni - Martina Navratilova. Wielokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej oraz podwójnej, a także multiliderka kobiecego zestawienia na koniec sezonu, wypowiedziała się za pośrednictwem strony WTA w kwestii Igi Świątek. Legenda kobiecego tenisa najpierw poruszyła temat tego, co zobaczyła pod koniec sezonu, z naciskiem na turniej w Cancun. Oto, co miała do powiedzenia czesko-amerykańska tenisistka odnośnie występów 22-latki. Navratilova przekonuje. To się wydarzy ze Świątek na koniec 2024 roku W dalszej części wypowiedzi Martina odniosła się do tego, co może się wydarzyć w nadchodzącym sezonie. W słowach legendarnej zawodniczki powiało optymizmem. Widać wyraźnie, że Navratilova zmieniła swoje zdanie pod kątem tego, czego doświadczyliśmy w ostatnich kilku tygodniach z udziałem raszynianki. Oby słowa wielkiej mistrzyni okazały się prorocze, byśmy za rok o tej porze mogli po raz kolejny stwierdzić, że nasza reprezentantka potwierdziła swoją dominację, kończąc sezon jako numer 1 na świecie po raz trzeci z rzędu. Wyzwań nie zabraknie, bo oprócz walki o fotel liderki, Świątek czeka również rywalizacja podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zmagania będą się toczyć na ulubionych kortach Igi - dokładnie w tym samym miejscu, gdzie corocznie odbywa się Roland Garros.