Partner merytoryczny: Eleven Sports

Stało się, Iga Świątek znów na korcie. Polka zmierzyła się z "koszmarem"

Iga Świątek znów pokazała się na korcie - na razie jednak tylko w trakcie treningu. Wiceliderka rankingu WTA odbyła środową sesję u boku swojego "koszmaru", jak nazywana bywa często Chinka Qinqen Zheng. Obie tenisistki miały okazję zapoznać się z warunkami, panującymi w Rijadzie, gdzie już w sobotę 2 listopada wystartuje wieńczący sezon turniej WTA Finals. Nasza reprezentantka powalczy podczas tej imprezy o odzyskanie pierwszego miejsca w światowym zestawieniu kosztem Aryny Sabalenki.

Iga Świątek
Iga Świątek/FOTO OLIMPIK/NurPhoto/NurPhoto via AFP/AFP

Przed nami wielki finał sezonu - turniej WTA Finals, który zadecyduje o tym, kto zakończy sezon jako liderka światowego sezonu. Iga Świątek powalczy w Rijadzie o to, by odebrać miano pierwszej rakiety świata swojej wielkiej rywalce Arynie Sabalence. Obie tenisistki miały już okazję, by zapoznać się z warunkami, jakie panują w Arabii Saudyjskiej, podczas środowych treningów.

Najpierw na kort wyszła Aryna Sabalenka, która wymieniała piłkę z wracającą po dłuższej przerwie Jeleną Rybakiną. Później przyszedł czas na Igę Świątek, której towarzyszyła mistrzyni olimpijska z Paryża - Qinwen Zheng. Reprezentantka Chin jest często nazywana "koszmarem "Polki".

WTA Finals. Iga Świątek na treningu z Qinwen Zheng

Polka i Chinka miały rozpocząć swój trening o godzinie 13.00 czasu polskiego (czyli 15.00 czasu lokalnego). Został on co prawda opóźniony z powodu grupki dzieci przebywającej na korcie, ale na szczęście nieznacznie. Zwłoka wyniosła ostatecznie zaledwie kilka minut.

- Miło znów zobaczyć Igę na korcie - napisał dziennikarz stacji Canal+ Żelisław Żyżyński, publikując zdjęcie zrobione wiceliderce rankingu WTA podczas treningu.

Jego redakcyjny kolega Bartosz Ignacik zamieścił natomiast w sieci krótkie nagranie, przedstawiające spokojną wymianę obu tenisistek. Iga Świątek skupiała się podczas niej na zagraniach forhendem, wplatając jednak przy tym elementy bekhendowe.

Przypomnijmy, że we wtorek Iga Świątek poznała swoje grupowe rywalki, z którymi zmierzy się podczas WTA Finals. Polka trafiła do Grupy Pomarańczowej, tak samo jak: reprezentantka Stanów Zjednoczonych Cori "Coco" Gauff, jej rodaczka Jessica Pegula oraz Czeszka Barbora Krejcikova. W Grupie Fioletowej rywalizować będą natomiast: Białorusinka Aryna Sabalenka (obecnie pierwsza rakieta świata), mająca polskie korzenie Włoszka Jasmine Paolini, reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina oraz pochodząca z Chin tegoroczna mistrzyni olimpijska - Qinwen Zheng.

Tegoroczny turniej WTA Finals zostanie rozegrany w Rijadzie w dniach 2-9 listopada. Iga Świątek swój pierwszy mecz ma rozegrać w niedzielę 3 listopada, mierząc się z Czeszką Barborą Krejcikovą.

Iga Świątek/Megan Briggs/AFP
Iga Świątek/AFP
Iga Świątek/AFP
Dawid Olejniczak: Współpraca Igi Świątek z nowym trenerem wcale nie musi trwać zbyt długo. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem