Julia Putincewa znana jest z kontrowersyjnych zachowań, a świadkami tego typu sytuacji byliśmy podczas poprzedniego meczu reprezentantki Kazachstanu z Igą Świątek. W marcu, w starciu czwartej rundy Indian Wells, najpierw rzuciła rakietą o kort, a w jednym z kolejnych gemów zagrała serwis od dołu. Później z kolei zaczęła "tańczyć" przy linii końcowej podczas returnu. Wówczas prowokacje na nic się zdały - Polka nic sobie z nich nie robiła i oddała rywalce tylko trzy gemy. Zawodniczka urodzona w Moskwie najwyraźniej nie wyciągnęła wniosków z ostatniego meczu ze Świątek. W sobotnim meczu trzeciej rundy turnieju WTA 1000 w Rzymie ponownie reagowała nerwowo - raz rzuciła rakietą o kort, raz zaczęła nią uderzać o nawierzchnię. Prawdziwy "popis" dała jednak w drugim secie, gdy wyraźnie rozkręcająca się Świątek zaczęła zmierzać po zwycięstwo. Putincewa wprawdzie szybko przełamała pierwszą rakietę świata i prowadziła już 3:0, ale nie zdołała utrzymać wypracowanej przewagi, co ją wręcz rozjuszyło. Przy 4:3 dla Kazaszki, gdy Polka zdobyła kolejny punkt, 29-latka zaczęła nagle głośno dyskutować i gestykulować, wskazując na Świątek. Jej zachowanie można było odebrać jako próbę "przedrzeźniania" rywalki, co szybko wychwyciła komentatorka Canal+Sport. Joanna Sakowicz-Kostecka wprost stwierdziła, że byliśmy świadkami wyrazu "pogardy" wobec Świątek. W podobnym tonie we wpisie w serwisie X (dawny Twitter) wypowiedział się Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. "Julia Putincewa okazywała totalny brak szacunku w sumie do wszystkich - do Igi, do publiczności, do swojego sztabu" - napisał. "No cóż, jeśli w wieku 29-lat jeszcze nie dorosła, to możemy się tego w ogóle nie doczekać" - ostro ocenił Maciej Trąbski z Przeglądu Sportowego Onet. Iga Świątek wyszła z opresji, ale są powody do niepokoju. Polka ma problem Rywalka postraszyła Igę Świątek. "Grała bardzo niewygodnie" Skandaliczne zachowanie Putincewej nie zmienia faktu, że ta momentami bardzo dobrze spisywała się na korcie. Nękała Świątek precyzyjnymi skrótami i zmieniała rytm, na co w pomeczowej wypowiedzi zwróciła uwagę Polka. Sobotnie spotkanie było czwartym meczem Świątek z Putincewą. Polka wygrała wszystkie cztery, nie tracąc po drodze ani jednego seta. Niedawno przegrała ze Świątek, teraz gruchnęła zaskakująca wiadomość. Gwiazda "zniknęła"