Iga Świątek w tym roku na turniej rangi Wielkiego Szlema na kortach imienia Rolanda Garrosa jechała w znakomitej formie, a przynajmniej na to wskazywały poprzednie wyniki. Polka bowiem przed samą imprezą najpierw wygrała rywalizację na kortach w Madrycie, które dotychczas bardzo jej nie sprzyjały. W finale pierwsza rakieta świata pokonała drugą wówczas Arynę Sabalenkę, a więc obrończynię tytułu. Kilkanaście dni później raszynianka z tą samą rywalką rozprawiła się w finale w Rzymie. Iga Świątek odpowiada nowemu mistrzowi Roland Garros. Co za interakcja, kibice szaleją Sabalenka właśnie po finale w stolicy Włoch zapowiadała, że "dopadnie Igę w Paryżu", na co Polka odpowiedziała jedynie "zobaczymy" z delikatnym uśmiechem. I zobaczyliśmy, ale nie Białorusinkę, która pokonuje Świątek w finale turnieju rangi Wielkiego Szlema, a Polkę sięgającą po swój czwarty tytuł w Paryżu. Sabalenka z imprezą pożegnała się już na etapie ćwierćfinałów, co sprawiło, że jedna z najgroźniejszych rywalek odpadła zaskakująco wcześnie i jednocześnie spadła w rankingu na trzecie miejsce. Kibice oburzeni. Uderzają w Sabalenkę Po finale, w którym Świątek pokonała Jasmine Paolini z wszelkich stron świata napływały gratulacje dla Polki. Swoje słowa zachwytu wyraził nawet Carlos Alcaraz, który dzień później wygrał swój tytuł na tym samym korcie. Brakowało jednak krótkiego wpisu właśnie od Sabalenki, co nie podobało się wielu kibicom. Taki wpis się pojawił, ale dopiero po ponad 24 godzinach od zakończenia sobotniego finału, co oczywiście zwróciło uwagę internautów w komentarzach. Sabalenka zwróciła się do Świątek. Co za odpowiedź Polki, nie zawahała się "Wow Iga, to robi wrażenie. Gratulacje kolejnego pucharu" - napisała na swoim Twitterze Białorusinka. Polka odpisała bardzo szybko. "Dziękuje Aryna. Doceniam to" - odpowiedziała Świątek, a w komentarzach pod tą interakcją rozpętała się "burza". "Narzędzie Aryny potrzebowało ponad 24 godziny, aby pogratulować Idze, a Iga odpowiedziała po ledwie 25 minutach" - pisze jedna z komentujących. "Zajęło jej to ponad jedną dobę, aby pogratulować mistrzostwa Igi. Czy jej doradcy namawiali ją do tego, aby oczyścić wizerunek?" - zastanawia się kolejny. "Lepiej późno, niż wcale" - pisze następny. "Dopiero obejrzałaś mecz?" - dopytuje kolejny. "Dopiero się o tym dowiedziałaś? - pyta następny z Twitterowiczów. Takich komentarzy jest mnóstwo.