Mutua Madrid Open 2024, jak można było oczekiwać od turnieju rangi 1000, jak na razie nie zawodzi - zmagania w stolicy Hiszpanii bowiem codziennie dostarczają naprawdę emocjonujące pojedynki, a często i spore niespodzianki, takie jak chociażby niedawne odpadnięcie Stefanosa Tsitsipasa, będące jednocześnie niezwykle istotne w kontekście Huberta Hurkacza. Jeśli zaś mowa o współzawodnictwie pań, to w nim niezmiennie bierze udział Iga Świątek, która w sobotę ograła w świetnym stylu Soranę Cirsteę. Jednocześnie w tle trwa kolejna odsłona rywalizacji raszynianki z Aryną Sabalenką... Iga Świątek z awansem. Co za słowa Polki. I jeszcze ten komentarz ws. Rafaela Nadala WTA Madryt. Iga Świątek w czołówce pod względem zwycięstw, Sabalenka depcze jej po piętach Świątek po swoim ostatnim triumfie ma bowiem współczynnik zwycięstw w Madrycie na poziomie 81,8 proc. (dziewięć wygranych, dwie porażki). Jej wielka oponentka z Białorusi tymczasem w tej samej kategorii ma wynik wynoszący... 81,3 proc. i bilans (jak na razie) 13-3. To oczywiście imponujące rezultaty same w sobie, ale... w ogólnej klasyfikacji obu paniom brakuje jeszcze trochę nie tylko do pierwszego, ale i do drugiego miejsca. Liderką pozostaje tu Ons Jabeur (90,9 proc.), przed Sereną Williams (87 proc.). Podane statystyki dotyczą zawodniczek, które minimum dwukrotnie znalazły się w głównej drabince Mutua Madrid Open. Mutua Madrid Open Jabeur, Sabalenka i Świątek czekają na kolejne mecze Tymczasem przed Jabeur, Sabalenką i Świątek już niebawem kolejne wyzwania. Tunezyjka w kolejnej rundzie zmierzy się z Łotyszką Jeleną Ostapenko, z kolei mińszczanka po ograniu Magdy Linette zagra z Amerykanką Robin Montgomery. Jeśli zaś mowa o liderce światowego rankingu WTA, to ta skrzyżuje rakietę z reprezentantką Hiszpanii Sarą Sorribes Tormo, a dojdzie do tego w poniedziałek 29 kwietnia. Na zwyciężczynię tej potyczki czekać będzie lepsza z pary Beatriz Haddad Maia - Maria Sakkari.