Jessica Pegula ostatni raz zaprezentowała się na światowych kortach podczas wieńczącego sezon turnieju WTA Finals. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych wycofała się wówczas z dalszego udziału w imprezie w Rijadzie tuż przed starciem z Igą Świątek, po tym jak przegrała dwa pierwsze mecze ze swoją rodaczką Coco Gauff oraz czeską tenisistką Barborą Krejcikovą. W jej miejsce do gry wskoczyła Daria Kasatkina, którą Polka bez większych problemów ograła w dwóch setach. Teraz Amerykanka znów o sobie przypomniała, ogłaszając swój start w pokazowym turnieju Garden Cup. W jego ramach Jessica Pegula zmierzy się ze swoją rodaczką - Emmą Navarro. Tenis. Iga Świątek już po zawieszeniu. Jessica Pegula skomentowała karę Polki Przed tym spotkaniem 30-letnia tenisistka wzięła udział w spotkaniu z dziennikarzami, a ci - bez zaskoczenia - zapytali ją o obecnie najgorętszy temat w kobiecym tenisie, czyli zamieszanie dotyczące Igi Świątek, związane z wykryciem w jej organizmie śladowej ilości trimetazydyny. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach, już po zakończeniu sezonu, wiceliderka rankingu WTA odbywała resztę miesięcznego zawieszenia, jakie zostało na nią nałożone. A kara dla Polki wzbudziła sporo kontrowersji w środowisku. Nie zabrakło bowiem głosów, że wykluczanie zawodniczki z gry w czasie, gdy nie odbywają się turnieje, po prostu mija się z celem. Nazwisko Igi Świątek zniknęło ze strony ITIA. Nie ma wątpliwości, to już koniec Jessica Pegula także zabrała głos w tej sprawie. I jak przyznała - cytowana przez portal Tennisnow.com - gdyby znalazła się w butach Igi Świątek, nie powiedziałaby "nie", otrzymując miesięczne zawieszenie. I jak dodała, dla polskiej tenisistki odbyło się ono w świetnym momencie, a przynajmniej jego finałowa część. Amerykanka jednak podkreśliła także przy tym prawdziwy wymiar kary dla Polski, wskazując palcem, co najbardziej zabolało Igę Świątek w związku z pierwszą częścią zawieszenia, którą odbyła jeszcze na przełomie września i października. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych zaznaczyła przy tym, że ma pewność co do uczciwości Igi Świątek i wierzy w jej wersję wydarzeń, a tłumaczenia Polki w jej oczach zdają się być po prostu sensowne.