Iga Świątek od początku Indian Wells udowadnia, że jest doskonale przygotowana do turnieju. Najpierw ograła Danielle Collins, później wyeliminowała Lindę Noskovą, bez straty seta ograła też Julię Putincewą. Prowadziła w starciu z Caroline Wozniacki i wygrała po kreczu Dunki polskiego pochodzenia. Rozpędzona Polka w półfinale ograła Martę Kostiuk i jest już o krok od kolejnego turniejowego zwycięstwa w karierze. "Jestem bardzo zadowolona z tego, jak od początku do końca moja koncentracja była na stabilnym poziomie. Wiedziałam, że to jest niezbędne z zawodniczką, która lubi w pewnym sensie zrobić czasami zamieszanie na korcie. Cieszę się, że byłam konsekwentna i realizowałam swój plan" - mówiła w rozmowie z Canal+ Sport po meczu z Ukrainką. Raszynianka w niedzielę zmierzy się z Marią Sakkari, która w półfinale wyeliminowała wyżej notowaną Coco Gauff. Będzie to szósty mecz Polki z Greczynką - po raz ostatni mierzyły się w 2022 roku właśnie podczas finału Indian Wells i górą była Świątek. Liderka światowego rankingu wygrała też w tym samym sezonie w Dosze, a wcześniejsze trzy starcia padły łupem Sakkari, która tym samym ma korzystny bilans spotkań z Polką. Dramatyczny finał, obronione meczbole. Polski triumf na Sycylii, jest tytuł Maria Sakkari doceniła Igę Świątek. "Jest najlepsza na świecie" Urodzona w Atenach zawodniczka nie przykłada jednak wagi do tych statystyk. "To naprawdę szalone, że ostatni raz grałyśmy dwa lata temu" - przyznała cytowana przez serwis Sportskeeda. I dodała: Sakkari zaznaczyła, że chciałaby poprawić jeszcze swój bilans i odnotować kolejne zwycięstwo z obecną liderką rankingu. Ma jednak świadomość, że przed nią ciężka przeprawa. "To będzie bardzo, bardzo trudne" - stwierdziła. Finałowy mecz Igi Świątek z Marią Sakkari zostanie rozegrany w niedzielę 17 marca. Polka i Greczynka wybiegną na kort około godz. 19, a relacja tekstowa z tego spotkania będzie dostępna w serwisie Interia Sport. Zaskakujące wyznanie rywalki Świątek. Mówi o tym wprost. "Albo teraz, albo nigdy"