Rybakina za burtą Wimbledonu. Niespodziewana rywalka Świątek w grze o ćwierćfinał
Na szósty dzień zmagań w głównej drabince Wimbledonu przewidziano spotkania trzeciej rundy w dolnej części singlowej drabinki kobiet. Kilka godzin przed starciem Świątek - Collins rozpoczął się pojedynek, który miał wyłonić rywalkę dla zwyciężczyni tego meczu w 1/8 finału. Jelena Rybakina zmierzyła się z Clarą Tauson. Reprezentantka Kazachstanu miała dwa setbole w pierwszej partii, ale nie wykorzystała żadnego z nich. Później mecz się odwrócił i mistrzyni sprzed trzech lat pożegnała się z turniejem.

Fragment drabinki z Igą Świątek wyglądał na jeden z najmocniejszych na tym etapie turnieju. W trzeciej rundzie na Polkę czekała Danielle Collins, a w przypadku zwycięstwa z Amerykanką - Jelena Rybakina lub Clara Tauson. Starcie z udziałem raszynianki wyznaczono dopiero jako drugi mecz na korcie centralnym od godz. 14:30 czasu polskiego. Tymczasem potyczka reprezentantek Kazachstanu i Danii wystartowała tuż po godz. 12:00 naszego czasu na trzecim co do wielkości obiekcie, czyli korcie numer 2.
Dotychczas obie rywalizowały ze sobą dwukrotnie, oba te starcia wygrała Rybakina. Ostatni mecz rozegrały przed rokiem w Miami. Wówczas mistrzyni Wimbledonu sprzed trzech lat zwyciężyła w trzech setach. Obie tenisistki bazują przede wszystkim na mocnym serwisie oraz agresywnej, płaskiej grze. Zapowiadało się na ciekawą rywalizację o awans do czwartej rundy wielkoszlemowych zmagań w Londynie. Dodatkową trudnością dla zawodniczek był wiatr, który dostarczał momentami spore podmuchy na korcie.
Wimbledon: Jelena Rybakina kontra Clara Tauson w trzeciej rundzie singla
Mecz rozpoczął się od serwisu Rybakiny. Reprezentantka Kazachstanu wygrała pierwsze trzy akcje, kolejne dwie trafiły w ręce Tauson. Ostatecznie Jelena utrzymała podanie do 30 i wyszła na prowadzenie. W następnym gemie mistrzyni turnieju sprzed trzech lat doczekała się okazji na przełamanie po podwójnym błędzie serwisowym Clary. Mimo to zawodniczka z Danii wyszła z opresji i doprowadziła do wyrównania. W kolejnych minutach więcej działo się przy podaniu Rybakiny. W trakcie piątego rozdania to Jelena musiała bronić break pointa po podwójnym błędzie serwisowym. Z kolei w siódmym gemie pojawił się wynik 15-40 z jej perspektywy. W obu przypadkach 26-latka oddaliła jednak zagrożenie, korzystając m.in. z bardzo dobrego podania.
Przy stanie 4:4 gra została przerwana z powodu deszczu. Panie wznowiły rywalizację dopiero po dwóch godzinach. Po powrocie Jelena zagrała piłkę w siatkę, później popełniła podwójny błąd serwisowy. Od stanu 0-30 wygrała jednak cztery punkty z rzędu i dorzuciła piąte "oczko" na swoje konto. Po zmianie stron reprezentantka Kazachstanu próbowała wykorzystać to, że rywalka walczyła o pozostanie w grze o zwycięstwo w premierowej odsłonie. Pojawiły się w sumie dwa setbole dla Rybakiny. W obu przypadkach w niesamowitym stylu wybroniła się jednak Tauson. Przy pierwszej okazji zagrała instynktownego skróta po returnie przeciwniczki. Ostatecznie Clara wyrównała na 5:5.
Emocje ciągle trwały. W jedenastym gemie Dunka próbowała przełamać Jelenę, wypracowała sobie dwie okazje na 6:5. Mimo to Rybakina zagwarantowała sobie co najmniej tie-breaka. Ostatecznie doszło do decydującej rozgrywki. Miała ona bardzo zmienny przebieg. Najpierw 3-1 dla Tauson, potem 5-3 z perspektywy reprezentantki Kazachstanu. Następne trzy punkty trafiły na konto Clary i dzięki temu zawodniczka ze Skandynawii wywalczyła sobie pierwszego setbola. Obroniła go Jelena, ale później pojawiła się druga okazja dla 22-latki, tym razem już przy własnym podaniu. Ta szansa została już wykorzystana. Tauson wygrała pierwszą partię 7:6(6).
Dunka poszła za ciosem. Na starcie drugiej odsłony pewnie utrzymała serwis do 15. Po zmianie stron doczekała się pierwszego przełamania w meczu. Objęła prowadzenie 40-15, ale mimo to Jelena zdołała jeszcze doprowadzić do stanu równowagi. Później pojawiła się jednak jeszcze jedna okazja dla Tauson i po niej 22-latka mogła się już cieszyć z przewagi breaka. Potem w pewnym stylu powiększyła prowadzenie i zrobiło się już 3:0 dla 22 rakiety świata. Po stronie Rybakiny można było dostrzec coraz więcej frustracji. W szóstym gemie Dunka miała dwie okazje na 5:1. Ostatecznie reprezentantka Kazachstanu wybroniła się i podtrzymała jeszcze swoje nadzieje na powrót do gry.
Przy stanie 4:2 40-30 z perspektywy Tauson doszło do kolejnej przerwy z powodu deszczu. Tym razem opad nie był zbyt mocny i zawodniczki pozostały na korcie. Z racji tego, że musiały czekać przez 15 minut, sędzia zarządził krótką rozgrzewkę. Po wznowieniu Clara posłała świetny serwis i dorzuciła piąte "oczko". Dunka chciała zakończyć mecz już w ósmym gemie, prowadziła 30-15. Od tego momentu Rybakina zgarnęła jednak trzy punkty z rzędu i przerzuciła presję na stronę przeciwniczki. Reprezentantka Kazachstanu wywalczyła sobie break pointa po niezbyt udanym skrócie 22-latki. Zawodniczka ze Skandynawii obroniła go dobrym serwisem, a później przechyliła szalę na swoją korzyść i triumfowała w całym pojedynku 7:6(6), 6:3. O ćwierćfinał Wimbledonu powalczy z Igą Świątek. Poniżej akcja przy meczbolu, gdzie fatalny błąd popełniła Rybakina.
Główna rywalizacja w Londynie potrwa do 13 lipca. Najważniejsze informacje dotyczące turnieju można znaleźć w specjalnej zakładce na stronie Interia Sport. Transmisje z Wimbledonu przeprowadza Telewizja Polsat. Relacje tekstowe z meczów naszych reprezentantów będą dostępne w naszym serwisie.

