Iga Świątek przystąpiła do rywalizacji w turnieju WTA 1000 w Dosze jako obrończyni tytułu. W pierwszej rundzie podopieczna Tomasza Wiktorowskiego skorzystała z "wolnego losu" i na kort weszła dopiero w poniedziałek (12.02). Jej pierwszą rywalką była Sorana Cirstea. Reprezentantka Polski w wielkim stylu rozpoczęła zmagania w Katarze, nie dając przeciwniczce żadnych szans. 22-latka pewnie wygrała całe spotkanie i zarobiła na korcie 72 tysiące 965 dolarów, co w przeliczeniu daje niecałe 300 tysięcy złotych. A co ważne, 7 z ostatnich 8 setów rozegranych w Doha zakończyło się zwycięstwem naszej gwiazdy wynikiem 6:0 lub 6:1. Skandaliczne sceny w trakcie meczu Igi Świątek. Jest reakcja, Polacy przepraszają Wielki mecz Igi Świątek, a potem takie słowa. Rumuni nie zamierzali milczeć 22-latka po wygranej tradycyjnie przystąpiła do rozmów z dziennikarzami. Została zapytana między innymi o odczucia w sprawie swojej sytuacji w światowym rankingu WTA. Przypominamy, że raszynianka w poniedziałek (12.02) rozpoczęła 90. tydzień jako liderka tej klasyfikacji. Zawodniczka zdradziła, że raczej nie zaprząta sobie głowy takimi rzeczami, choć zdaje sobie sprawę z tego, w jakim jest miejscu. "Szczerze mówiąc zapomniałam o tym. Ludzie w moim zespole w pewnym sensie przypominają mi, co osiągnęłam. Czasem zapominam. To dość szalone i trudne do zrozumienia, ponieważ nie myślałam, że gdy byłem młodsza, byłoby to dla mnie możliwe. Jestem naprawdę szczęśliwa. Będę ciężko pracować, aby grać dobrze i mam nadzieję, że będę się tym cieszyć przez długi czas" - mówiła zawodniczka. Podczas wywiadu Polka nie wspomniała o Rumunce, co odnotowali jej rodacy. Zagraniczne media piszą o "aroganckim geście" pierwszej rakiety świata wobec 33-latki. "Zamiast tego Świątek opowiedziała o rekordach, które nadal bije, ale także o tym, co będzie robiła w wolnym czasie w Katarze" - zaznaczono. 22-latka swój kolejny mecz w turnieju WTA 1000 zagra w środę. Na przeciwniczkę musi jednak poczekać. Najbliższą rywalkę pozna po meczu Eriki Andriejewej z Jekateriną Aleksandrową.