Iga Świątek podczas tegorocznego US Open zmierzyła się już z trzema Rosjankami. Najpierw na inaugurację turnieju pokonała Kamilę Rachimową, w trzeciej rundzie wyeliminowała Anastasiję Pawluczenkową, a w starciu o ćwierćfinał ograła Ludmiłę Samsonową. Po drodze jeszcze wygrała z Japonką Eną Shibiharą, podobnie jak we wspomnianych starciach, nie tracąc przy tym żadnego seta. Mecz z Samsonową rozgrywany w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego był kolejnym pokazem mocy Świątek. Wprawdzie początkowo gra była wyrównana, ale od momentu pierwszego prezłamania Polka zaczęła dyktować warunki rywalizacji na korcie. I ostatecznie ograła Rosjankę 6:4, 6:1, co szeroko komentują rosyjskie media, zwracając uwagę na atuty zawodniczki z Raszyna: skuteczny pierwszy serwis, świetną pracę nóg oraz umiejętność potwierdzania dominacji w kluczowych momentach, takich jak break pointy. Rosyjski serwis championat.com w swojej relacji tekstowej z tego spotkania zauważył, że w drugim secie Samsonowa popełniała wiele błędów, była zdenerwowana i nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki ze Świątek, która była skuteczniejsza w pierwszym serwisie. Ten sam portal zauważył, że Polka dzięki wygranej wyprzedziła inną znaną rosyjską tenisistkę. "Iga Świątek rozegrała swój setny mecz na turniejach Wielkiego Szlema. Odniosła 83. zwycięstwo w 100 meczach Wielkiego Szlema, wyprzedzając Rosjankę Marię Szarapową, która odniosła 82 zwycięstwa w swoich pierwszych 100 meczach Wielkiego Szlema" - czytamy. Iga Świątek ograła Rosjankę, a później nagle wypaliła. "Jak mężczyźni" US Open. Iga Świątek pokonała Ludmiłę Samsonową. Tak komentowały to media Na łamach liveresult.ru można z kolei przeczytać, że Polka wręcz "rozprawiła się" z Samsonową w półtorej godziny. "Świątek pewnie awansowała do ćwierćfinału turnieju, w którym spotka się z Jesiską Pegulę, która pokonała inną Rosjankę, a mianowicie Dianę Sznajder" - dodano. Również portal sport-express.ru przyjrzał się meczowi Polki z Rosjanką, kładąc nacisk przede wszystkim na kluczowe statystyki, które sprawiły, że to Świątek awansowała do kolejnej rundy. "25-letnia Rosjanka miała jednego asa, trzy podwójne błędy i ani jednego break pointa" - czytamy. Ten sam serwis w relacji tekstowej z meczu docenił klasę Świątek. "Cztery niewymuszone błędy i set przegrany 4:6. Nic nie wskazywało na kłopoty. Widocznie jest to kwestia psychologii" - tak relacjonowano koniec pierwszej partii. "Iga demonstruje doskonałą pracę nóg, a upadek Ludmiły trwa" - pisano z kolei na początku drugiego seta. Świątek w ćwierćfinale US Open zagra z Jessiką Pegulą, a jej mecz z Amerykanką zaplanowano na środę. Wygrana Świątek, a potem taki komunikat. Jednak nie jest numerem jeden