Iga Świątek bardzo udanie rozpoczęła zmagania w tegorocznym Roland Garros, bo w pierwszej rundzie bez większych problemów pokonała Leolię Jeanjean. Już w kolejnym spotkaniu musiała jednak mocno się natrudzić i była o krok od przegranej z Naomi Osaką. Liderka światowego rankingu wyszła jednak z opresji, obroniła piłkę meczową i w efektownym stylu awansowała dalej. Zawodniczka z Raszyna w trzeciej rundzie pokonała 6:4,6:2 Marie Bouzkovą, a w boju o ćwierćfinał zabawiła się z Anastazją Potapową. Obrończyni tytułu nie oddała Rosjance nawet jednego gema, pieczętując zwycięstwo w zaledwie 40 minut. Co ciekawe, był to najkrótszy mecz w drabince głównej paryskiego turnieju od momentu, gdy Opta prowadzi tego rodzaju statystyki, czyli od 2015 roku. "Poszło dosyć szybko i... dosyć dziwnie. Wydawało mi się momentami, że rywalka jest zestresowana. Nie zwracałam uwagi na wynik, byłam skoncentrowana na sobie i grałam swój tenis" - skomentowała Świątek podczas wywiadu na korcie. A następnie dodała w rozmowie z Eurosportem: Wybił problem, Iga Świątek zdecydowanie komentuje. "To prawda" Iga Świątek rozbiła rywalkę 6:0, 6:0. Ellen Perez reaguje Efektowne zwycięstwo Polki wciąż jest szeroko komentowane w mediach społecznościowych, a o przytoczenie niecodziennej statystyki pokusił się znany ekspert Bastien Fachan. Jak zauważył, Iga Świątek ma "specyficzną i trochę przerażającą" passę zwycięstw 6:0, 6:0 nad rywalkami, których nazwisko zaczyna się na literę "P". To już czwarty rok z rzędu, gdy pierwsza rakieta świata odnosi taki triumf. W 2021 roku nie oddała gema Karolinie Pliskovej podczas turnieju w Rzymie, rok później ograła 6:0, 6:0 Andreę Priscariu w pucharze Billie Jean King, przed rokiem rozbiła w Rzymie Anastazję Pawluczenkową, a teraz w podobnym stylu rozprawiła się z Potapową. Wpis Fachana udostępniła tenisistka Ellen Perez, która w rywalizacji deblowej grała w półfinałach Roland Garros (w 2023 roku) i w US Open (2022) i obecnie skupia się właśnie na grze podwójnej. Australijka, o której głośno zrobiło się podczas turnieju w Madrycie, gdy pomstowała, że deblistki są pokrzywdzone kosztem singlistek, dodała żartobliwy komentarz. Jeden z internautów ironicznie zauważył, że Perez powinna też zrezygnować z gry w mikście podczas igrzysk olimpijskich, ponieważ w tej konkurencji również zobaczymy Igę Świątek. "Grałam przeciwko Idze w mikście. Wygrywałam gemy, więc bez obaw" - zażartowała w odpowiedzi Perez. Hubert Hurkacz nie wytrzymał na korcie. Na konferencji odniósł się do zmiany sędziego głównego