W 1/8 finału Miami Open mieliśmy do czynienia z prawdziwymi "żniwami" faworytek. Niemałą sensację wywołała już porażka Coco Gauff, która okazała się gorsza od Caroline Garcii. Francuzka wygrała 6:3, 1:6, 6:2 i zameldowała się w ćwierćfinale, notując tym samym jeden z najlepszych turniejów od wielu miesięcy. Z rozgrywkami pożegnała się również Anhelina Kalinina, która musiała uznać wyższość Julii Putincewej. Bolesna porażka Igi Świątek. Z Miami Open żegna się na etapie 1/8 finału Niestety o tym, jak przewrotny potrafi być turniej w Miami, boleśnie przekonała się również Iga Świątek. Polka po łatwej wygranej nad Camilą Giorgi trafiła na Lindę Noskovą, co było gwarantem emocji. Młoda Czeszka wyeliminowała raszyniankę z Australian Open, ale ta zrewanżowała jej się w Indian Wells. Tym samym w 1/16 tenisistki stoczyły trzeci już w tym roku pojedynek, kolejny rozstrzygnięty na korzyść Świątek. 22-latka zwyciężyła 6:7(7), 6:4, 6:4. W kolejnej rundzie czekała na nią Jekaterina Aleksandrowa. Niecodzienne sceny w meczu Huberta Hurkacza w Miami Open. Trzeba było przerwać grę Rosjanka przegrała trzy poprzednie starcia z Polką, jednak w 1/8 finału całkowicie ją rozbiła. O ile jeszcze w pierwszym secie liderka rankingu WTA dotrzymywała jej kroku i poległa 4:6, o tyle w drugim już nie miała żadnych argumentów. 29-latka rozbijała ją świetnymi serwisami, a do tego dwukrotnie przełamała. W piątym gemie przy serwisie Igi wygrała do zera. Bolało. Wynik 2:6 w drugim secie odzwierciedlał różnicę klas, jaka tego dnia była widoczna na kortach w Miami pomiędzy zawodniczkami. Polka nie ukrywała, że przegrała z Aleksandrową zasłużenie. Rosjanie ukontentowani postawą Aleksandrowej. Uderzają przy tym w Świątek Wygraną Jekateriny Aleksandrowej nad Igą Świątek szeroko opisywano w rosyjskich mediach. Dziennikarze podkreślali znakomitą postawę 29-latki, a do tego punktowali słabsze strony Polki. "Aleksandrowa świetnie potrafi grać w tenisa. Tradycyjnie Świątek najwięcej problemów sprawiał jej agresywny atak. Taka gra generalnie wszystkim sprawia problemy, ale przeciwko Polce to prawdopodobnie jedyny sposób na zwycięstwo. Trzeba umieć wytrącić jej rakietę z rąk" - czytamy na portalu "sport.ru". "Aleksandrowa stanęła przed trudnym zadaniem: mierzyła się z poczwórną mistrzynią wielkoszlemową, liderką rankingu WTA Igą Świątek. 22-letnia polska tenisistka zdobyła tytuł w Miami dwa lata temu. Aleksandrowa drugiego seta wygrała niezwyke przekonująco. Wisienką na torcie był piąty gem, który przy podaniu Świątek Rosjanka wygrała do zera" - podkreślano na championat.com. Następne złe wieści dla Świątek. Niestety, nie tylko porażka z Rosjanką i pożegnanie z Miami Rosjanka zdecydowanie ma się czym pochwalić. Było to dla niej pierwsze zwycięstwo nad liderką rankingu WTA w karierze. Jakby tego było mało, przed spotkaniem Idze Świątek dawano 88 procent szans na zwycięstwo, co przekazał w komunikacie oficjalny profil WTA. W ćwierćfinale Jekaterina Aleksandrowa zmierzy się z Jessicą Pegulą.