Iga Świątek wróciła do gry po kontuzji w pięknym stylu. W swoim pierwszym tegorocznym meczu na kortach w Stuttgarcie polska tenisistka ograła pochodzącą z Chin Qinwen Zheng. W pierwszej partii liderka światowego rankingu niespodziewanie łatwo pokonała 20-letnią rywalkę, oddając jej tylko jednego gema. Drugi set był już znacznie bardziej zacięty, lecz i w nim górą była nasza reprezentantka, wygrywając 6:4. - To był trudny mecz. Czułam, że muszę być w stu procentach skoncentrowana. Od początku do końca musiałam myśleć o technice i taktyce. Jestem zadowolona, że pokazałam dobry tenis pomimo przerwy. Cieszę się, że mogę znów tu grać i doświadczać tej atmosfery. Dziękuję wszystkim - powiedziała podczas pomeczowej rozmowy na korcie Iga Świątek, zwracając się do kibiców. Zobacz także: WTA Stuttgart. Igę Świątek zapytano o samochód. Tenisistka przyznała się do małej "wpadki" Turniej WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek triumfuje w II rundzie. "Pokazałam dobry tenis pomimo przerwy" Reporter zapytał później polską tenisistkę o to, czy budząc się rano często myśli o tym, że "życie jest dobre, jest młoda i bogata, dobrze wygląda, a przy tym jest numerem jeden świecie". "Nawiasem mówiąc, dziękuję za komplement" - powiedziała Iga Świątek, zanim odpowiedziała na pytanie. "To nie zdarza się często. Być może po turniejach mam momenty docenienia tego, co się stało. Gdy presja schodzi, po prostu się tym cieszę. Ale zazwyczaj z dnia na dzień skupiam się na ciężkiej pracy. Nie postrzegam samej siebie w kategoriach celebrytki lub wielkiej gwiazdy" - dodała. Iga Świątek odniosła się także do swojej rywalki. Pochwaliła Qinwen Zheng za jej umiejętności, lecz zaznaczyła, że podczas meczu starała się myśleć tylko i wyłącznie o swojej grze. "Jest bardzo utalentowana. Gra trochę inaczej od innych zawodniczek. Musiałam się dostosować. Ale cieszę się, że potrafiłam skupić się na sobie i na tym, co chcę zrobić. Czułam się komfortowo" - przyznała liderka rankingu WTA. Kolejną rywalką Igi Świątek, która na kortach w Stuttgarcie broni tytuły wywalczonego przed rokiem, będzie Czeszka Karolina Pliskova. 31-latka pokonała po zaciętym meczu w drugiej rundzie Donnę Vekić 6:2, 6:7, 7:6.