Po US Open Iga Świątek zrobiła sobie dłuższą przerwę od rywalizacji. Porażka w IV rundzie turnieju i dodatkowo utrata pierwszego miejsca w rankingu WTA wpłynęła na psychikę reprezentantki Polski. Kiedy emocje po wydarzeniach w Nowym Jorku odpadły, 22-latka zamieściła w sieci długi wpis, w którym dała do zrozumienia fanom, że w ostatnich miesiącach musiała się mierzyć z dużą presją. Raszynianka do gry wróciła w Azji, jednak już po drugim meczu wiceliderka światowego rankingu WTA pożegnała się z imprezą. Jej pogromczynią była Rosjanka Weronika Kudiermietowa. W mediach coraz częściej padały głosy o kryzysie podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego. Raszynianka jednak na przekór wszystkim spekulacjom, cierpliwie przygotowywała się do kolejnych rozgrywek. W Chinach "Biało-Czerwona" awansowała do ćwierćfinału imprezy, a o jej ostatnim meczu z rodaczką zrobiło się głośno w mediach. Tenis może stać się koszmarem. Rywalka Igi Świątek dobrze o tym wie Poruszenie wokół Igi Świątek. Ekspert postawił sprawę jasno. Wymowny komentarz ws. Polki "Jestem zaskoczony wynikiem i tym, jak przebiegał ten mecz. Spodziewałem się, że Magda będzie bardziej naciskać na Igę, że wyjdzie na kort z większą wiarą, zrealizuje swój plan i zagra trochę szybciej. Liczyłem, że tak szybko nie odda Idze kontroli. Raszynianka była nie do zatrzymania. Na pewno liczyliśmy na bardziej wyrównane spotkanie" - zdradził dla "Sport.pl" Żelisław Żyżyński, komentator "Canal Plus Sport". Ekspert stwierdził, że młodsza zawodniczka w pewnych momentach "ocierała się wręcz o perfekcję". W starciu z poznanianką 22-latka pokazała kawał dobrego tenisa i patrząc po wynikach, Iga ma szansę daleko zajść w Pekinie. W porównaniu z rozgrywkami w Japonii, dużym plusem jest również pogoda. W piątek (06.10) Polka powalczy o półfinał rozgrywek w Chinach z Francuzką Caroline Garcią. Świątek i Hurkacz znów mogą przynieść nam radość. Ogłoszono wspaniałą nowinę