4 kwietnia 2022 roku nastąpiło niezwykle ważne dla świata polskiego tenisa wydarzenie - oto bowiem pierwsza w dziejach tenisistka z kraju nad Wisłą osiągnęła absolutny szczyt rankingu WTA, zostając pierwszą rakietą świata. Iga Świątek - bo o niej oczywiście mowa - zajęła wówczas miejsce okupowane wcześniej przez Ashleigh Barty. Od tego czasu tylko raz, na krótko, raszynianki oddała palmę pierwszeństwa Arynie Sabalence. Jej fantastyczna postawa na światowych kortach sprawiła, że 22 kwietnia 2024 roku odnotowała ona rozpoczęcie setnego w swej karierze tygodnia w roli liderki globalnej klasyfikacji. Women’s Tennis Association nie przeszła oczywiście obok tego faktu obojętnie. "Setka" Świątek to tylko początek. Ależ wieści o Polce, po prostu najlepsza "Niezapomniana podróż" Igi Świątek. Wielki dzień polskiej tenisistki Stowarzyszenie zamieściło w mediach społecznościowych grafikę, na której podkreślono, że Świątek dołączyła do elitarnego klubu zawodniczek, które przekroczyły "próg 100". Reprezentantka Polski niebawem odpowiedziała na ten wpis, zwracając się jednocześnie do wszystkich fanów. "Cóż to jest za wymagająca, radosna, czasem frustrująca i stresująca, ekscytująca i niezapomniana podróż" - napisała. "Dziękuję wam wszystkim za wasze wsparcie" - dodała sportsmenka, która bez wątpienia będzie chciała się niebawem wspiąć jeszcze wyżej w swoistej tabeli wszech czasów. Środek nocy, a tu nagle taki zaskakujący wpis Świątek. Oto komu kibicowała w El Clasico Iga Świątek goni Justine Henin. Na horyzoncie ważne turnieje Iga Świątek w zestawieniu tenisistek mających w dorobku najwięcej tygodni jaki "jedynki" plasuje się obecnie na miejscu dziewiątym. Następna do przegonienia będzie tutaj Justine Henin, która swego czasu liderowała rankingowi WTA łącznie przez 117 tygodni. Absolutną rekordzistką pozostaje Steffi Graf (377). 22-latka może kolejne cenne punkty zebrać już niebawem na turniejach rangi 1000 w Madrycie oraz Rzymie - zawody te rozpoczną się odpowiednio 23 kwietnia i 7 maja. Następny w kolejności będzie wielkoszlemowy Roland Garros...