Puchar Billie Jean King to kobiecy odpowiednik męskiego Pucharu Davisa, w którym mierzą się tenisowe reprezentacje. W poprzednim sezonie triumfowały Kanadyjki, które pokonały w finale Włoszki 2:0. Polki odpadły z rywalizacji w fazie grupowej turnieju kwalifikacyjnego po jednym zwycięstwie i pięciu porażkach. Tegoroczną edycję BJK Biało-Czerwone rozpoczną od meczów ze Szwajcarią. Znamy skład Polek na mecze w Billlie Jean King. Nie zabrakło Igi Świątek Polskie tenisistki zmierzą się w dwumeczu ze Szwajcarkami 12 i 13 kwietnia w szwajcarskim Biel. Polska jest obecnie sklasyfikowana na 17. miejscu w rankingu drużyn narodowych prowadzonym przez ITF (Międzynarodową Federację Tenisową), natomiast Szwajcaria zajmuje w nim trzecią pozycję. Stawką rywalizacji będzie miejsce w listopadowym BJK Finals w Sewilli, w którym o trofeum powalczy 12 najlepszych drużyn świata. Przegrany zespół będzie za to jesienią walczył w barażach o prawo gry w przyszłorocznych kwalifikacjach do finałowego turnieju. Kapitan David Celt ogłosił skład naszej reprezentacji na te spotkania. Ze Szwajcarkami zagrają: Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa Maja Chwalińska. Pierwszego dnia, w piątek 12 kwietnia o godz. 14:00, rozpocznie się pierwszy z dwóch meczów singlowych, a 20 minut po jego zakończeniu – drugi. Natomiast w sobotę 13 kwietnia o godz. 13:00 zagrają liderki zespołów, a następnie zaplanowane są jeszcze pojedynek singlowy i rywalizacja debli. Obie reprezentacje do tej pory mierzyły się ze sobą tylko dwukrotnie, a bilans wypada na remis. W 1974 roku Biało-Czerwone wygrały 3:0 w Neapolu podczas meczu w Grupie Światowej Pucharu Federacji (obecnym Billie Jean King). Natomiast Szwajcarki zrewanżowały się za tamtą porażkę, wygrywając w kwietniu 2015 roku w Zielonej Górze w barażach o utrzymanie w Grupie Światowej I. Ważny mecz dla Świątek. Chodzi o igrzyska olimpijskie w Paryżu Obecność Igi Świątek w kadrze ma szczególne znaczenie w kwestii zbliżających się igrzysk olimpijskich w Paryżu. By w nich zagrać, tenisiści i tenisistki muszą nie tylko wysoko plasować się w rankungu, ale też w całym cyklu olimpijskim dwukrotnie wystąpić w oficjalnych zawodach reprezentacyjnych w tym raz w latach 2023-2024. I tu pojawił się pełen problem, bo Świątek nie zagrała ani razu dla kadry w poprzednim roku. Na szczęśćie warunek ten uda się spełnić już w kwietniu i co ciekawe, Polka nawet nie musi wychodzić na kort. Wystarczy, że znalazła się w kadrze meczowej i będzie obecna na spotkaniach, ale trudno sobie wyobrazić, aby liderka światowego rankingu nie zagrała.