Iga Świątek zakończyła tegoroczny sezon w piorunującym stylu, wygrywając w Meksyku prestiżowy turniej WTA Finals. Polka znów zaimponowała wówczas formą, będąc kompletnie poza zasięgiem swoich najgroźniejszych rywalek. W wielkim finale nie potrzebowała nawet godziny, by zmiażdżyć amerykańską tenisistkę Jessicę Pegulę, wygrywając 6:1, 6:0. A że w półfinale ograła także swoją wielką przeciwniczkę - Arynę Sabalenkę, zdetronizowała ją w światowym rankingu, odzyskując miano "numeru jeden" w kobiecym tenisie. Potem Iga Świątek mogła zresetować umysł i naładować w baterie. W tym celu udała się wraz z rodziną na wakacje na Malediwy. Jak sama przyznała, nie kontrolowała tam swojej diety, skupiając się tylko i wyłącznie na wypoczynku. Beztroska nie trwała jednak długo - 22-latka zdążyła się już pochwalić w swoich mediach społecznościowych powrotem do treningów. Iga Świątek odpowiedziała na pytania fanów. Przekazała wiadomość... dla samej siebie Mimo obowiązków Iga Świątek znalazła czas, by zadbać o swoich fanów oraz integrację z nimi. W tym celu zorganizowała w mediach społecznościowych cykl pytań i odpowiedzi, w których mogła odnieść się do najbardziej interesujących jej kibiców zagadnień. Liderka rankingu WTA zdradziła między innymi jaki wielkoszlemowy turniej najbardziej chciałaby wygrać w najbliższej przyszłości. Nie zabrakło jednak i znacznie trudniejszych pytań. Iga Świątek została poproszona między innymi o przekazaniu wiadomości dla samej siebie, która mogłaby jej pomóc na starcie zakończonego już sezonu 2023. Odpowiadając na nie Polka przyznała, że już na starcie kampanii w zasadzie... miała dość. Psycholog Świątek nie wytrzymała po słowach Włoszki. Stanowcza reakcja Polska tenisistka przyznała także - mówiąc o największej przeszkodzie, jaką musiała pokonać - że kryzys dopadł ją również po turnieju US Open, w trakcie którego straciła fotel liderki rankingu na rzecz wspomnianej już Białorusinki - Aryny Sabalenki. - W okresie po US Open i przed turniejem w Pekinie czułam się przytłoczona i niespokojna. Włożyłam wówczas mnóstwo pracy w to, by zmienić pewne rzeczy - stwierdziła Iga Świątek. Iga Świątek o Arynie Sabalence: Wiem, że Polacy nie do końca ją lubią