To, co dzieje się z Igą Świątek, napełnia wszystkich jej fanów ogromnym niepokojem. W dotychczasowej części obecnego sezonu najlepsza polska tenisistka nie zdołała dotrzeć do finału w żadnym z rozgrywanych turniejów. Kilkukrotnie odpadała ona na etapie półfinałów, a także ćwierćfinałów zmagań rangi WTA. Jedną z dotkliwszych porażek była ta z 26 marca, kiedy to raszynianka przegrała mecz ze znajdującą się wówczas na 140. pozycji w rankingu Aleksandrą Ealą. Fani raszynianki mieli jednak nadzieje na poprawę wyników, kiedy rywalizacja przeniesie się na ulubioną nawierzchnię Polki - mączkę. Niestety w Stuttgarcie Świątek zakończyła rywalizację po ćwierćfinałowym starciu z Jeleną Ostapenko. Madryt to natomiast półfinał, w którym to Coco Gauff niemal doszczętnie rozbiła Igę Świątek, oddając jej zaledwie dwa gemy podczas całego spotkania. Przyszedł również czas na Rzym, w którym to 23-latka, podobnie zresztą jak w Madrycie, broniła tytułu wywalczonego w zeszłym roku. W 1/32 finału gładko poradziła sobie ona z Elisabettą Cocciaretto, co dało fanom talentu polskiej tenisistki pewną iskierkę nadziei. Ta niestety zgasła już na kolejnym etapie rywalizacji, w którym to Świątek trafiła na Danielle Collins. Amerykanka, podobnie jak jej rodaczka kilkanaście dni wcześniej, nie zamierzała okazywać litości raszyniance i po dwusetowej batalii odprawiła ją z kwitkiem z kolejnego turnieju. Rosjanie piszą o kryzysie Świątek. Wskazali konkretne powody Naturalnie tego typu niepokojące serie wzbudzają szereg dyskusji. Kryzys Świątek jest obecnie jednym z głównych tematów środowisk tenisowych na całym świecie. Rosja nie stanowi tutaj wyjątku. Kraj ten słynie ze swojego zamiłowania do tenisa, dlatego kwestią czasu były komentarze tamtejszych dziennikarzy odnoszących się do kolejnej dotkliwej porażki raszynianki. Na łamach portalu "sports.ru" pojawił się dość obszerny artykuł zatytułowany "Świątek jest w rozsypce - teraz także na mączce. Jakie są przyczyny kryzysu?". W nim to autor Pawieł Nitkin przygotował listę czynników, które jego zdaniem w znacznym stopniu wpływają na obecną sytuację polskiej tenisistki. Jako pierwsze rosyjski dziennikarz wskazał "wypalenie zawodowe". Jego zdaniem terminarz turniejów, na który Świątek niejednokrotnie narzekała, stanowi poważny problem. 23-latka ma bowiem odczuwać trudy związane z ciągłą koniecznością gry. "W jej grze brakuje automatyzmu, do którego dążą wszystkie tenisistki - żeby wszystko działo się na korcie samo z siebie, bez specjalnego wysiłku emocjonalnego czy intelektualnego" - pisze redaktor portalu "sports.ru" Fissette powodem kiepskich wyników Świątek? "Nie mogą się zgodzić co do tego, który kierunek jest właściwy" Kolejnym z wymienionych aspektów, mającym wpływać na Igę Świątek jest "utrata tożsamości gry". To właśnie w tej kwestii po raz pierwszy pojawił się czynnik zewnętrzny, który zdaniem rosyjskiego dziennikarza ma wpływ na boiskową niemoc raszynianki. Mowa o obecnym trenerze Polki Wimie Fissette. Powołał się on również na słowa swojego rodaka, tenisisty Dmitrija Tursunowa. Ten przyznał, że zdarza mu się obserwować poczynania Igi Świątek. "Mam wrażenie, że zapomnieli jej powiedzieć, że nie wszystko na kortach ziemnych trzeba grać w górę" - mówił Tursunow. Zdaniem dziennikarza "sports.ru" Świątek popełnia zbyt wiele niewymuszonych błędów, co wynika z przyspieszania tempa gry, płynącego z kolei z częstej utraty koncentracji na korcie. "Nie jest jasne, co się z nią dzieje, ale odnosi się wrażenie, że zawodniczka jest całkowicie rozbita, nie ma zaufania do swoich umiejętności i nie rozumie, jak powinno się wygrwyać". W dalszej części artykułu poruszony został również temat osobistego dramatu raszynianki, o którym dowiedzieliśmy się po zakończeniu jej zmagać w Madrycie. Świątek jest obecnie w bardzo kiepskim położeniu. Porażka w 1/16 finału turnieju WTA w Rzymie może mieć swój oddźwięk na jej dalsze poczynania na kortach. Przed 23-latką tymczasem kolejne piekielnie ciężkie zadanie - obrona zeszłorocznego tytuły wywalczonego w turnieju Rolanda Garrosa. Ten rozpoczyna się już 25 maja.