20-latka w ciągu zaledwie kilku miesięcy zdołała wygrać trzy turnieje: w Dausze, Indian Wells i Miami. Dzięki tym sukcesom wspięła się na pozycję liderki rankingu WTA, zastępując Ashleigh Barty, która zdecydowała się na zakończenie sportowej kariery. Nasza reprezentantka lideruje z bardzo dużą przewagą nad kolejnymi zawodniczkami, co potwierdza tylko, że aktualnie nie ma sobie równych. "Potrójna korona" Igi Świątek Cały sezon 2022 jest wielkim popisem Świątek, co potwierdzają statystyki. Młoda zawodniczka nokautuje swoje rywalki pod każdym względem. Aktualnie może pochwalić się nie tylko kapitalną serią 22 zwycięstw z rzędu (jedną z najlepszych w całym XXI wieku), ale również innymi, miażdżącymi statystykami. Jak wyliczył serwis "OptaAce", nasza reprezentantka w tym roku łącznie zanotowała już 29 wygranych, z czego aż osiem - po trzysetowych pojedynkach, co pokazuje, że jest w stanie wytrzymać ogromne napięcie. Na tym jednak nie koniec, gdyż najbardziej imponujący jest fakt, że Świątek sześciokrotnie zwyciężała mimo, iż przegrywała pierwszego seta. Wszystkie te statystyki są rekordowe w skali sezonu - żadna z tenisistek nie była w stanie nawet się do nich zbliżyć. Młoda gwiazda dzierży więc swego rodzaju "potrójną koronę". Czy Polka w niedzielę sięgnie po 23. z kolei zwycięstwo? Przekonamy się po finale w Stuttgarcie. Rozpocznie się on o godzinie 13:00. Relacja "na żywo" w Interii.