W ostatnich miesiącach Iga Świątek nie schodziła z ust ekspertów, dziennikarzy i kibiców. Wpadka dopingowa, utrata pozycji liderki światowego rankingu tenisa po 125 tygodniach panowania, pogłoski na temat roli Darii Abramowicz w sztabie szkoleniowym Polki - to wszystko z pewnością negatywnie odbiło się na raszyniance, która ostatni triumf w turnieju WTA zdobyła... podczas ubiegłorocznej edycji Rolanda Garrosa. Od tamtej pory 23-latce udało się kilkakrotnie dotrzeć do półfinałów poszczególnych imprez, jednak za każdym razem musiała ona uznać wyższość rywalki. Iga Świątek w końcu przemówiła. Odpowiedziała na pytania o Abramowicz Zbigniew Boniek krótko o obecnej formie Igi Świątek. Dał Polce radę Iga Świątek przygotowuje się obecnie do startu w WTA 1000 w Rzymie, gdzie bronić będzie wywalczonego przed rokiem tytułu. Przed pierwszym meczem turniejowym Polka trenowała na kortach TC Parioli, gdzie jednym z trenerów jest Vincenzo Santopadre - zięć Zbigniewa Bońka. Były prezes obecnością wiceliderki światowego rankingu kobiecego tenisa pochwalił się w mediach społecznościowych. Wkrótce potem swoimi przemyśleniami na temat ostatnich występów 23-latki podzielił się w programie "Prawda Futbolu" Romana Kołtonia. Wspomniał on o huśtawce nastrojów, która od dłuższego czasu towarzyszy naszej zawodniczce. "Mówiąc szczerze, to wokół Igi panuje taka huśtawka nastrojów. Fakt, że nie wygrała żadnego turnieju od Roland Garros w zeszłym roku... Jeżeli liderka światowego rankingu jest tyle bez zwycięstwa, to jakiś problem jest" - stwierdził. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej zauważył, że dominacja Igi Świątek, którą obserwować można było w 2022 roku, powoli stawała się coraz mniej widoczna. Aż ostatecznie Polka dała się wyprzedzić w rankingu WTA. "Parę lat temu, jak patrzyłem na jej treningi: umiejętności, fizyczność, przenoszenie się z bekhendu na forhend, to mi się wydawało, że ona ma taką przewagę nad wszystkimi, że to było coś niemożliwego. Dziś patrzę na treningi Igi i już takiej różnicy nie widzę. Nie wiem, czy inne poszły tak do przodu, czy ona się zatrzymała. Trudno mi powiedzieć" - oznajmił 69-latek. Te słowa, choć mogą brzmieć surowo, niosą w sobie ważny przekaz. Boniek - jako człowiek sportu - rozumie, że zawodnik, niezależnie od osiągnięć, może znaleźć się w kryzysie. Uważa jednak, że kluczem do sukcesu Świątek nie jest tylko forma fizyczna, ale także psychiczna odporność i radość z gry. "Musi być z siebie czasem zadowolona, bo można gdzieś przegrać w półfinale i to nie jest żadna tragedia, nikt nie ma papierów na to, że wszystkie turnieje musi wygrywać" - podsumował. Zbigniew Boniek ma jednak nadzieję, że na kolejne triumfy nie trzeba będzie długo czekać. Wszak wielkimi krokami zbliża się turniej Rolanda Garrosa, w którym od kilku już lat Polka pozostaje niepokonana. Pierwszy triumf na francuskich kortach osiągnęła w 2020 roku, a kolejne mistrzowskie trofea odbierała tam w latach 2022-2024. Iga Świątek ogłasza ws. wyborów prezydenckich. "To dla mnie oczywiste"