Iga Świątek w czerwcu po raz czwarty w karierze zwyciężyła w wielkoszlemowym Roland Garrosie. Nasza najlepsza tenisistka w finale zmagań w Paryżu nie pozostawiła żadnych złudzeń i pewnie pokonała Włoszkę z polskimi korzeniami - Jasmine Paolini. Po imprezie w Paryżu liderka światowego rankingu WTA zrobiła sobie dłuższą przerwę i wycofała się z turnieju WTA w Berlinie. Tym samym stało się jasne, że po rozgrywkach w Paryżu kolejnym przystankiem naszej gwiazdy będzie turniej na kortach trawiastych w Anglii. Niesamowity pech rywalki Świątek przed Wimbledonem. Kolejny raz, bolesna decyzja Losowanie drabinki Wimbledonu. Wiadomo, z kim zmierzy się na początku Iga Świątek. Fani reagują Nie da się ukryć, że choć podopieczna Tomasza Wiktorowskiego w ostatnich latach nie notowała spektakularnych wyników na Wimbledonie, po ostatnich sukcesach w tym sezonie zapewne będzie faworytką do końcowego triumfu. Ale nie będzie miała łatwego zadania. "Biało-Czerwona" już na początku stanie przed trudnym wyzwaniem, bowiem zagra mecz z reprezentantką Stanów Zjednoczonych Sofią Kenin, która zna smak wygranej w wielkoszlemowym turnieju, bowiem zwyciężyła Australian Open 2020. Po ogłoszeniu drabinki raszynianki internauci zabrali głos w mediach. Nie ukrywają jednego. "Ciężki pojedynek dla Igi - Kenin pokonała Gauff w zeszłym roku w pierwszej rundzie", "Mam nadzieję, że Świątek zagra dalej w turnieju", "Iga Świątek jest pierwszą numer. 1 na świecie w XXI wieku, która rozpocznie swój Wimbledon przeciwko byłej mistrzyni Wielkiego Szlema - Kenin. Pech", "To będzie trudne... W zeszłym roku Kenin pokonała Coco Gauff w pierwszej rundzie", "Pikantne pojedynki. Biedna Iga Świątek", "Bardzo trudne losowanie. Ćwiartka Igi Świątek pełna min, podchwytliwych rywalek", "Mogło wylosować się lepiej i ogólnie cała część drabinki Igi jest wymagająca. Będzie trudno, ale raczej tegoroczny wynik w Londynie nie będzie miał większego znaczenia" - pisali kibice na platformie X. Ponadto w ewentualnej 2. rundzie nasza gwiazda zmierzy się ze zwyciężczynią pary Francesca Jones - Petra Martić. W kolejnym pojedynku rywalką 23-latki może być Katerina Siniakova, natomiast w 4. rundzie na raszyniankę może czekać Jelena Ostapenko. Jeśli Polka wygra ze swoją "zmorą", to w ćwierćfinale czekać ją będzie spotkanie z ubiegłoroczną triumfatorką Wimbledonu - Marketą Vondrousovą. Z kolei w półfinale Świątek zmierzyłaby się z Jeleną Rybakiną, a w finale możliwe jest starcie z Coco Gauff. A jednak, co za słowa ws. księżnej Kate. Optymistyczna prognoza. I to w takim momencie