W finałowym meczu w Dosze Iga Świątek nie dała żadnych szans swojej rywalce. Jessica Pegula zdołała ugrać tylko trzy gemy, a potem pozostało jej pogratulować zwycięstwa liderce rankingu WTA. Na przestrzeni całego turnieju Polka przegrała tylko pięć gemów. Przebiła tym samym osiągnięcie legendy światowego tenisa, Chris Evert. Wygrana pozwoliła Idze Świątek umocnić się na czele światowego rankingu, a także zanotować znaczy awans w zestawieniu WTA Race, w którym brane są pod uwagę wyłącznie rezultaty z danego sezonu. W chwilach radości Polka nie zapomniała jednak o Ukrainie, którą publicznie wspiera od początku rosyjskiej napaści. Iga Świątek zabrała głos w sprawie wojny. Wymowna reakcja ukraińskiego tenisisty "Muszę wypowiedzieć się o trwającej wojnie, póki tu stoję. Mamy chyba krótką pamięć. Ale powinniśmy wspierać ciągle Ukrainę. To rozczarowujące, że sytuacja nie zmienia się. Lecz powinniśmy pozostać silni"- powiedziała Iga Świątek podczas pomeczowej rozmowy. Jej słowa odbiły się szerokim echem za naszą wschodnią granicą. Wymownie zareagował na nie między innymi ukraiński tenisista Ołeksandr Dołhopołow. "Gratulacje! Pewnego dnia zrozumiesz, że stanęłaś naprzeciw zła naszych czasów i będziesz z tego dumna nie mniej niż z tenisowych wyników" - napisał na Twitterze Ołeksandr Dołhopołow, zwracając się do Igi Świątek. "Słyszymy twój głos i bądźcie pewni, że Rosja nie zbliży się do granic Polski od naszej strony" - dodał.