<a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-w-cwiercfinale-w-stuttgarcie-trudny-drugi-set,nId,6729315">Iga Świątek udanie wróciła do gry po kontuzji, pokonując w meczu drugiej rundy turnieju WTA w Stuttgarcie Chinkę Qinwen Zheng 6:1, 6:4.</a> "To był trudny mecz. Czułam, że muszę być w stu procentach skoncentrowana. Od początku do końca musiałam myśleć o technice i taktyce. Jestem zadowolona, że pokazałam dobry tenis pomimo przerwy. Cieszę się, że mogę znów tu grać i doświadczać tej atmosfery. Dziękuję wszystkim" - <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-reporter-kompletnie-zaskoczyl-ige-swiatek-polka-blyskawiczni,nId,6729450">powiedziała tuż po spotkaniu ciesząca się z triumfu liderka światowego rankingu</a>. Turniej WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek komentuje decyzję MKOl i grzmi w sprawie Ukrainy Później polska tenisistka udała się na konferencję prasową, podczas której jeden z dziennikarzy poprosił ją o komentarz w sprawie decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który mimo trwającej wojny na Ukrainie pozwolił na powrót sportowców z Rosji i Białorusi do międzynarodowej rywalizacji, podpierając się przy tym argumentami odwołującymi się do praw człowieka. "Prawa człowieka są ważne, ale mam poczucie, że istnieją wartości, które trzeba traktować z szacunkiem, a wojna nie jest czymś, czego chcemy na świecie. Od początku otwarcie wyrażałam się w tej kwestii. W tej chwili sytuacja jest dość skomplikowana, ponieważ tuż po wybuchu wojny nie było wiele takich decyzji. Początkowo Rosjanie i Białorusini byli wykluczeni w innych sportach, nie w tenisie. Potem trochę się to zmieniło i zaczynają być dopuszczani do startów. To może zdezorientować, ponieważ na Ukrainie nic się nie zmieniło, miasta wciąż są atakowane, a wielu ukraińskich sportowców walczy na wojnie, niejednokrotnie tracąc przy tym życie" - powiedziała Iga Świątek Zobacz także: <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-zaskoczyla-ws-flagi-ukrainy-polka-tlumaczy-zamie,nId,6729613">WTA Stuttgart. Iga Świątek zaskoczyła ws. flagi Ukrainy. Polka tłumaczy zamieszanie. Jednoznaczna deklaracja</a> <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-nie-ma-czasu-na-odpoczynek-wiemy-kiedy-nastepny-,nId,6729591">W piątek 21-latka ponownie wyjdzie na kort, by zmierzyć się w ćwierćfinale z Czeszką Karoliną Pliskovą. Jak poinformowali organizatorzy, mecz rozpocznie się nie wcześniej niż o godzinie 18.30</a>. Obie tenisistki dotychczas zmierzyły się tylko raz. W finale turnieju WTA w Rzymie górą była Iga Świątek. Liderka światowego rankingu broni na niemieckich kortach tytułu wywalczonego przed rokiem.