Porażka Świątek, a później ten gest Halep. Była zła na wyrok, tak "podziękowała" Polce
W pierwszym meczu deblowym World Tennis League Iga Świątek i Paula Badosa zmierzyły się z Simoną Halep i Jasmine Paolini. Polka i Hiszpanka przegrały swojego seta 5:7, mimo że miały bardzo dużą przewagę. Wielu kibiców z ciekawością wyczekiwało jednak tego, w jaki sposób Świątek i Halep podziękują sobie za wspólną rywalizację. Ich gest po ostatnim gemie był stonowany, ale dość wymowny.
W pewnym momencie tego meczu było 4:0 i 5:2 dla Igi Świątek i Pauli Badosy, ale później to spotkanie całkowicie posypało się Polce i Hiszpance. Paolini i Halep nie dość, że odrobiły straty, to jeszcze wyszły na prowadzenie 6:5. Wygrały cztery gemy z rzędu, czym bardzo pomogły swojemu zespołowi.
Przewaga Kites przed tym meczem wynosiła 4 gemy, więc wiadomo już, że drużynie Eagles, do której należy Iga Świątek, nie udało się odrobić tej straty. Drużyna Kites, mimo że przegrywała już 4 gemami, wygrała 7:5 i znacznie przybliżyła się do wygrania całej rywalizacji.
Halep i Świątek zwaśnione. Tak podziękowały sobie za mecz
Wielu kibiców bardzo ciekawiło to, w jaki sposób Simona Halep i Iga Świątek podziękują sobie za wspólną rywalizację. Rumunka w ostatnim czasie zdążyła wypowiedzieć się na temat dopingowej wpadki Igi Świątek. Warto podkreślić, że Rumunka w niedalekiej przeszłości sama miała duże problemy na tym polu i poniosła znacznie poważniejsze konsekwencje niż Polka.
- Jak to możliwe, że w identycznych przypadkach, mających miejsce mniej więcej w tym samym czasie, ITIA ma zupełnie inne podejście do mojego. Nadal jestem sfrustrowana i wściekła. Siedzę i próbuję to pojąć, ale naprawdę nie da się zrozumieć czegoś takiego - napisała Simona Halep w mediach społecznościowych.
Rumunka miała olbrzymi żal o to, że Iga Świątek otrzymała stosunkowo o wiele łagodniejszą karę za "identyczny przypadek". Po meczu Simona Halep bardzo ciepło przytuliła Paulę Badosę. Idze Świątek natomiast przybiła tylko chłodną "piątkę". Nie było więc całkowitego unikania kontaktu z Polką, ale nie potraktowała jej z tak dużą serdecznością jak drugiej rywalki.
Chwilę później Iga Świątek podeszła również do Nicka Kyrgiosa, aby również uścisnąć jego dłoń. Grek w ostatnich tygodniach również był zaangażowany w sprawie Świątek i Sinnera. Uważał, że poniesione przez Polkę i Włocha konsekwencje są niesprawiedliwie niskie.
Od razu po zakończeniu tego spotkania Iga Świątek zaczęła swój pojedynek z Jasmine Paolini.