Popis Polek na start finałów Billie Jean King Cup. Biało-czerwone zachwyciły, co za styl
Finały Billie Jean King Cup ostatecznie zakończą tenisowe zmagania wśród kobiet w tym sezonie. Już 13 listopada polskie zawodniczki w pierwszym meczu zmierzą się na korcie z Hiszpankami. Biało-Czerwone dotarły już do Malagi, gdzie w poniedziałek wieczór odbyła się impreza otwierająca całe wydarzenie. Polki dały popis na ściance, prezentując się wraz z trenerem w wyjątkowych, stylowych kreacjach. W tak kapitalnym stylu wręcz skradły show. A wszystko na oczach swoich rywalek.
Reprezentacja Polski w składzie Iga Świątek, Magdalena Fręch, Magda Linette, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa już w środę rozpocznie zmagania w finałach Billie Jean King Cup. Jeszcze kilka miesięcy temu udział wiceliderki rankingu WTA w rozgrywkach był mocno wątpliwy, ostatecznie zdecydowała się jednak wspomóc Biało-Czerwone i to ona jako druga wyjdzie na kort, by zmierzyć się z reprezentantką gospodarzy, Paulią Badosą. Przed nią zagra Magdalena Fręch, której rywalką będzie Jessica Bouzas Maneiro.
Polki dały jednak popis w Maladze już na dwa dni przed inaugurującym rozgrywki spotkaniem. W poniedziałek wieczorem odbyła się bowiem impreza otwierająca całe wydarzenie, podczas której wszystkie zespoły miały okazję zaprezentować się na ściance. Zapozowały na niej także podopieczne Dawida Celta i zrobiły to w wyjątkowym stylu. Skradły show, ubrane w eleganckie garnitury w kolorze fuksji. Wśród nich wyróżniał się polski szkoleniowiec, który postawił na brązowy kolor. Zdjęcie od razu pojawiło się na oficjalnym koncie Billie Jean King Cup na Instagramie.
Polki zrobiły show na start finałów BJKC. Teraz czas na popis na korcie
Reprezentantki Polski zmagania rozpoczną od 1/8 finału. W przypadku ewentualnego zwycięstwa w ćwierćfinale zmierzą się z Czeszkami, które otrzymały wolny los. Biało-Czerwone uznawane są za faworytki w starciu z Hiszpankami, tym bardziej, że te na dwa dni przed startem imprezy zostały niespodziewanie osłabione. W ostatniej chwili z kadry wypadła bowiem Cristina Bucsa, która w parze z Sarą Sorribes Tormo sięgnęła po brązowy medal w deblu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Mistrzynię zastąpi Marina Bassols Ribera, której jednak daleko umiejętnościami do utytułowanej koleżanki. W rankingu WTA zajmuje dopiero 155. miejsce. Możliwe, że to ona wystąpi w duecie z Sorribes Tormo w deblu zamiast Pauli Badosy. Na ostateczne składy trzeba jednak jeszcze poczekać, bo te zostaną potwierdzone dopiero na kilkadziesiąt minut przed początkiem rywalizacji. Już teraz jednak wiadomo, że w singlu zmierzą się ze sobą kolejno Magdalena Fręch i Jessica Bouzas Maneiro, a później Iga Świątek z Paulą Badosą.
Zapraszamy na relację na żywo z pojedynków Polek w Interia Sport.