Kobieca tenisowa reprezentacja Polski już w ten czwartek rozpoczyna swoje zmagania w Billie Jean King Cup, mierząc się we współzawodnictwie kwalifikacyjnym z przedstawicielkami Szwajcarii na własnym terenie - w Radomiu. "Biało-Czerwone" podejdą do gry osłabione - kontuzja wykluczyła bowiem z rywalizacji Magdalenę Fręch. Ponadto na radomskim korcie nie obejrzymy też Igi Świątek, która postanowiła zrezygnować z BJKC na rzecz innych aktywności. "Teraz przyszedł czas na więcej balansu, skupienie się na sobie i swoich treningach" - napisała w specjalnym oświadczeniu raszynianka, podkreślając jednak wyraźnie, że zawsze z dumą reprezentuje ojczyznę, a w ubiegłym sezonie grała na rzecz kadry kiedy tylko było to możliwe. Łzy w Australii po meczu Jeleny Rybakiny. 5:1, piłka setowa. Wrócił koszmar Iga Świątek już w Stuttgarcie. Niegdyś zgarnęła tam "dublet" Świątek tym samym skupiła się na treningach w kontekście zaczynającego się już naprawdę niedługo Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie. Wiceliderka światowego rankingu zdążyła już dotrzeć na miejsce zawodów i została w swoisty sposób powitana przez organizatorów: "Cześć! Spójrzcie, kto przyjechał" - padło we wpisie zamieszczonym na X (Twitterze). Warto nadmienić, że Polka ma z Badenii-Wirtembergii naprawdę dobre wspomnienia, bowiem triumfowała tam dwukrotnie - w 2022 i 2023 roku. Najpierw wycofanie, za chwilę specjalne oświadczenie Hurkacza. W tle już Roland Garros Świątek szuka kolejnego triumfu w Niemczech. Początek turnieju w Stuttgarcie niebawem Turniej w Stuttgarcie rozpocznie się 14 kwietnia i potrwa do 20 kwietnia. Jeśli zaś mowa o występie "Biało-Czerwonych" w Radomiu, to te dzień po starciu ze Szwajcarią skrzyżują jeszcze z Ukrainkami. Obie rywalizacje rozpoczną się o 15.00.