Polak Jan Zieliński i Tajwanka Su-Wei Hsieh w grze mieszanej na Wimbledonie tym razem nie mieli sobie równych. W wielkim finale pokonali meksykańską parę - Santiago Gonzaleza i Giulianę Olmos - bez straty seta. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6:4, 6:2. Dla znakomitego polskiego deblisty i Tajwanki było to już drugie spektakularne zwycięstwo w tym sezonie. W stycznie właśnie ta para zdobyła tytuł Australian Open. W finale w Melbourne okazali się lepsi od Desirae Krawczyk i Neala Skupski. Świątek pogratulowała Zielińskiemu i Hsieh. "Ale jazda!" Iga Świątek, która z tegorocznym Wimbledonem pożegnała się już po trzeciej rundzie (przegrała z Juliją Putincewą), pokazała wielką klasę i nie zapomniała pogratulować zwycięzcom. Najpierw zrobiła to pod adresem Barbory Krejcikovej i Carlosa Alcaraza, zwycięzców w grze pojedynczej. Polka później napisała również kilka słów do swojego rodaka i jego tajwańskiej partnerki. - Brawo Jan Zieliński! - napisała Iga Świątek na portalu "X". - Gratulacje Su-Wei & Jan! Ale jazda! - dodała pod spodem liderka rankingu WTA. Po odpadnięciu z Wimbledonu Iga Świątek może skupić się już tylko na igrzyskach olimpijskich, które rozpoczną się już 26 lipca w Paryżu. Turniej tenisowy zostanie rozegrany na kortach Rolanda Garrosa, czyli tych, na których Świątek czuje się zdecydowanie najlepiej. Polka będzie więc murowaną faworytką do zdobycia medalu.