Broniąca tytułu Iga Świątek bez większych problemów zameldowała się w ćwierćfinale tegorocznej edycji zmagań w stolicy Kataru. W pierwszym spotkaniu oddała zaledwie dwa gemy Soranie Cirstei, a w kolejnej fazie pokonała Jekaterinę Aleksandrową 6:1, 6:4. Rosjanka postawiła się w drugiej partii spotkania, ale Polka świetnie broniła break pointów w tym spotkaniu. W meczu o półfinał raszyniance przyszło rywalizować z byłą liderką rankingu WTA i dwukrotną triumfatorką imprezy w Dosze - Wiktorią Azarenką. W środę Białorusinka po raz pierwszy w karierze, a trzeci w tym sezonie, pokonała Jelenę Ostapenko. W całym meczu oddała zaledwie trzy gemy reprezentantce Łotwy. Azarenka była wyjątkowo zmotywowana na spotkanie z naszą tenisistką. Można to był zauważyć, zwłaszcza w początkowej fazie pojedynku z Polką. Kosztowna pomyłka Białorusinki. Iga Świątek wykorzystała okazję i nabrała pewności siebie Chociaż mecz rozpoczął się w sposób wymarzony dla Igi Świątek, od przełamania serwisu Białorusinki, to już w następnym gemie Wiktoria odrobiła straty po wygraniu gema do zera. W dalszej fazie cały czas próbowała wywierać presję na naszej tenisistce i nie pozwalała złapać rytmu Polce, której grało się ciężko od początku starcia. Przy stanie 4:3 dla Azarenki obecna liderka rankingu WTA musiała bronić break pointa. Polka wykonała jednak świetny serwis do środka kortu, po którym Białorusinka popełniła błąd z returnu. W dalszej fazie Świątek zakończyła gema na swoją korzyść i mieliśmy 4:4. Po chwili to Azarenka musiała ratować się przed przełamaniem. Przy drugiej okazji dla 22-latki Wiktoria popełniła podwójny błąd serwisowy i raszynianka wyszła na prowadzenie 5:4. Potem Iga zakończyła seta przy własnym podaniu rezultatem 6:4. Była liderka rankingu WTA udała się na przerwę, ale nie zatrzymała ona rozpędzonej reprezentantki Polski, która wyraźnie podwyższyła poziom swojej gry. W konsekwencji w drugim secie Świątek wzniosła się na poziom, który był niedostępny dla Białorusinki. Nasza tenisistka praktycznie nie popełniała błędu i rozrzucała Azarenkę po korcie. Kolejne gemy wędrowały na konto Polki, a rywalka była zupełnie bezradna. Przy jednej z akcji raszynianka pozwoliła sobie nawet na... zagranie skrótu, który okazał się niezwykle skuteczny. Ostatecznie Iga Świątek wygrała drugiego seta bez straty gema i triumfowała w całym spotkaniu 6:4, 6:0. Półfinałową rywalką Polki będzie Naomi Osaka lub Karolina Pliskova. Spotkanie o miejsce w finale odbędzie się w piątek. Zostało ono zaplanowane jako drugie od godz. 15:00 czasu polskiego (po starciu Jelena Rybakina - Anastazja Pawliuczenkowa). Dokładny zapis relacji z meczu Iga Świątek - Wiktoria Azarenka jest dostępny TUTAJ.