Iga Świątek w sobotę po raz kolejny zapisała kawałek wielkiej, pięknej historii polskiego tenisa - raszynianka ograła bowiem po zaciętej walce Karolinę Muchovą i obroniła ubiegłoroczny tytuł wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Choć Polka ma dopiero 22 lata, to już dla niej czwarty wielkoszlemowy tytuł. Piękne słowa legendy tenisa nt. Igi Świątek Były trener Sabalenki deprecjonuje sukces Świątek Mimo problemów zdrowotnych w tygodniach poprzedzających tegoroczny Roland Garros, Iga Świątek znów pokazała, że paryskie korty to jej naturalne środowisko. Pierwszego seta w całym turnieju straciła dopiero w finale, gdzie zresztą Karolina Muchova zapewniła jej także najcięższy pojedynek. Świątek była jednak w stanie poradzić sobie z problemami już w trakcie spotkania i ostatecznie zapewnić sobie trzeci w karierze triumf w Paryżu, a drugi z rzędu. Cały czas jednak znajdują się ludzie, którzy umniejszają sukcesy Polki. Należy do nich chociażby były trener Aryny Sabalenki Dmitrij Tursunow. Rosjanin komentując wygraną Świątek w Rolandzie Garrosie dla portalu kommersant.ru akcentował słabe strony w grze naszej zawodniczki. "Jej drugi serwis jest przeciętny, a w pierwszym nie uderza tak mocno, jak Aryna Sabalenka. Na dodatek jej dominacja zaczęła się od momentu, w którym Ashleigh Barty zrezygnowała, Naomi Osaka miała słabszy okres i walczyła z mediami, a Sabalenka i Jelena Rybakina dopiero dochodziły do formy, w której są teraz. Ja generalnie miałem wątpliwości, czy Polce uda się wygrać Rolanda Garrosa" - stwierdził szkoleniowiec. Świątek ma obszary, w których może się poprawić Trudne wyzwanie przed Świątek Takie słowa Tursunowa brzmią śmiesznie szczególnie w kontekście faktu, że na mączce Świątek absolutnie zdominowała rywalizację. Teraz tenisiści już szykują się więc do części sezonu rozgrywanej na kortach trawiastych. To zdecydowanie najgorsza nawierzchnia dla Świątek. Mimo że wygrała juniorski Wimbledon pięć lat temu, to w rywalizacji seniorskiej jeszcze nigdy nie zaszła dalej niż do czwartej rundy. W zeszłym roku odpadła w trzeciej z Francuzką Alize Cornet. - Wygrała już na twardych kortach (US Open 2022 - przyp. red.), ale myślę, że trawa Wimbledonu będzie dla niej największym wyzwaniem. Patrząc na pozostałe trzy turnieje wielkoszlemowe i jej wiek, może wygrać wiele z nich, nie ma ograniczeń co do tego, jak długo grają teraz zawodnicy - ocenił szanse Polki Tim Henman. Zapowiada się trudny okres dla Polki, bo musi bronić pozycji liderki rankingu WTA na nawierzchni, z którą radzi sobie najsłabiej. Ale wcale nie oznacza to, że nie da sobie rady, bo już niejednokrotnie pokazała, że potrafi wychodzić obronną ręką z trudnych sytuacji. Gorzkie słowa po triumfie Świątek. To zaczyna być duży problem