Najpierw dość gładka wygrana z Camilą Giorgi (6:1, 6:1), później trudniejsza, aczkolwiek ostatecznie zwycięska, przeprawa z Lindą Noskovą (6:7, 6:4, 6:4), a na koniec porażka z Jekatieriną Aleksandrową (4:6, 2:6). Po trzech meczach Iga Świątek żegna się z Miami Open. I to niespodziewanie, wszak to ona była zdecydowaną faworytką starcia z Rosjanką. Na jej korzyść przemawiały nie tylko liderska pozycja w rankingu WTA i sukcesy z tego roku (Doha, Indian Wells), ale także statystyka bezpośrednich pojedynków. Spotkanie w Miami poprzedziły cztery inne pojedynki Świątek i Aleksandrowej. Pierwszy z nich - w Melbourne w 2021 roku - wygrała tenisistka z Rosji. Potem triumfowała już tylko Polka: w Ostrawie w 2022 roku, w Madrycie rok później i kilka tygodni temu w Dosze. Iga nie tylko nie podtrzymała serii, ale też na razie musi odłożyć marzenia o Sunshine Double (to wygrane w dwóch następujących po sobie turniejach WTA 1000 w USA - w Indian Wells i Miami). Może to być lekkim rozczarowaniem, ale sama Świątek najwyraźniej nie nakładała na siebie presji i przed pojedynkiem z Rosjanką studziła emocje. Tak czy inaczej, teraz czas na spakowanie walizek i powrót do Europy. Oraz na chwilę zasłużonego odpoczynku. Świątek ma za sobą intensywny zawodowy czas. Od stycznia wzięła udział już w kilku turniejach. Rozpoczęła od Australian Open, a potem były Doha, Dubaj, Indian Wells i właśnie Miami. Do tej pory tylko w tym roku rozegrała 21 meczów. 3 razy przegrała, 18 razy wygrała. A przed nią następne wyzwania. Kiedy liderka rankingu WTA powróci na kort? Iga Świątek zabrała głos po bolesnej porażce. Znamienne słowa Polki. "Jestem rozczarowana" Kiedy Iga Świątek wróci na kort? Napięty terminarz Odpoczynek na pewno się przyda, wszak kwiecień zapowiada się dla Świątek bardzo intensywnie. Na termin 12-13 kwietnia zaplanowano reprezentacyjny mecz Polski ze Szwajcarią w ramach kwalifikacji do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King. Spotkanie rozegrane zostanie na korcie twardym w hali Jan Group Arena (Swiss Tennis Arena) w miejscowości Biel. Iga musi znaleźć się w składzie, by spełnić kryterium Międzynarodowej Federacji Tenisowej dotyczące kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Krótko po pojedynku ze Szwajcarią startuje lubiany przez Igę turniej WTA 500 w Stuttgarcie (13-21 kwietnia). Polka powalczy o trzeci triumf z rzędu, wszak zwyciężała już w 2022 i 2023 roku. Nagrodą rzeczową jest samochód od sponsora tytularnego, Porsche. Tenisistka wygrała dwa modele - jeden zostawiła dla siebie, drugi podarowała tacie, który stanął przed wyborem... koloru auta. Po meczu ze Szwajcarią i zawodach w Stuttgarcie przyjdzie czas na rywalizację w Madrycie. Turniej WTA 1000 rozpoczyna się pod koniec kwietnia (konkretnie 23 dnia miesiąca) i potrwa do 5 maja. Chwilę później następny konkurs tej samej rangi, tym razem w Rzymie (7-19 maja). Tenisowy terminarz jest, jak widać, bardzo napięty, więc chwila oddechu zapewne wyjdzie Polce na dobre. Rosjanka rozbiła Igę Świątek w Miami, a po meczu wyznała. "To wspaniałe uczucie"